- Szef powiedział mi, że szykuje wypowiedzenie. Bo zmienił się system dofinansowania dla osób niepełnosprawnych. I nie stać go, żeby mnie zatrudniać - mówi ze łzami w oczach nasza Czytelniczka. Nie chce podawać imienia i nazwiska, bo boi się, że może mieć problemy w przyszłości, kiedy będzie starać się o nową posadę. Gdyby nie mogła samodzielnie się obsługiwać, chociaż czasowo, to by ją zatrzymał. Sęk w tym, że to nie pojedynczy przypadek.
Od stycznia zmniejszono wysokość dofinansowania do wynagrodzenia osób niepełnosprawnych w stopniu lekkim (czyli z tzw. grupą trzecią) o 10 procent. Od lipca zmniejszy się ono o kolejne pięć procent. I o tyle samo pójdzie w dół w styczniu 2013 r.
Dodatkowo nowe przepisy wymuszają na zakładach pracy chronionej, aby te zatrudniały 50 procent osób niepełnosprawnych. Z tym, że co najmniej 20 procent ogółu zatrudnionych muszą stanowić te z tzw. grupy drugiej i pierwszej (stopień umiarkowany i znaczny).
Taki stan rzeczy wywołał lawinę zwolnień. Osoby z trzecią grupą idą do "odstrzału". Za to jest miejsce dla tych, którzy są trwale niezdolni do samoobsługi, albo wymagają czasowej pomocy ze strony osób trzecich.
Więcej przeczytasz w czwartek w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?