Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepełnosprawny w Zielonej Górze do lekarza nie dojedzie

Redakcja
Zielona Góra dostaje nagrody w konkursie "Miasto bez barier", a osoba niepełnosprawna nie dostałaby się wózkiem do lekarza w przychodni przy ul. Chopina. Problem już jest załatwiony, interweniowaliśmy u zarządcy budynku.

Mieczysław Łotocki wybrał się w piątek z mamą do okulisty. Do przychodni przy ul. Chopina. Mama zielonogórzanina ma problemy z poruszaniem, Czytelnik chciał więc podjechać samochodem przed windę dla niepełnosprawnych. Nie dało się. W ogóle ciężko im było się dostać do przychodni, nawet pieszo...
Czytelnik tak opisał to w mailu: "Miejsce: przychodnia lekarska przy ul. Chopina. Oczywiście, jest winda dla niepełnosprawnych, ale dostępu broni zapora ustawiona przy wjeździe na parking. Ominąć zaporę? Niestety, brak możliwości objechania jej wózkiem, a obejście utrudnione..."

Wejść i poprosić o pilota...

Na miejscu wygląda to tak. Winda dla niepełnosprawnych jest na tyłach przychodni. Można dojść do niej chodnikiem wokół budynku, ale jeszcze w piątek było tam sporo śniegu. Często też na przejściu parkuje samochód. Obok niego można się przecisnąć, przejechać wózkiem już się jednak nie da. Można by skorzystać z drogi dojazdowej na tyły budynku. Jest tam jednak barierka, która chroni wjazdu na parking.

- Na parterze szukałem informacji, jak można barierkę otworzyć, nie znalazłem. Zapytałem w obu rejestracjach, nie otrzymałem odpowiedzi - opowiada Czytelnik. - Jedna z pań powiedziała jedynie, że jest problem, ale ona nic na niego może poradzić. Dopiero na ostatnim piętrze dostałem numer do administratora przychodni. Tam dowiedziałem, się, że dojazd do windy może udostępnić mi lekarz, do którego jestem umówiony.

M. Łotocki mógł o własnych siłach dojść do rejestracji, zapytać, interweniować. Osoba niepełnosprawna nie miałaby żadnej szansy, by dojechać do winy. Już nie mówiąc o zgłoszeniu, by podnieść barierkę. - Jaki sens prosić o to lekarza, jeśli już udało się do niego dojść - komentują pacjenci przychodni.

Śnieg już posprzątany

W budynku przy Chopina jest około 30 lekarzy, codziennie z ich porad korzystają setki osób. Wielu chorych ma problemy z poruszaniem. Dlaczego nie można po prostu podwieźć ich do windy? - Administrator musiał zamknąć dojazd na parking, bo był on ciągle zastawiony. Nie można było wjechać, wyjechać - opowiada kierownik jednej z poradni przy Chopina Tadeusz Gierczyński. - Każdy z podmiotów medycznych ma teraz pilot lub dwa do bramki. Wystarczy poprosić, a pracownicy udostępnią dojazd.

Podobnie mówi administrator budynku, który prawnie odpowiada za to, by obiekt był dostępny dla niepełnosprawnych. Ryszard Sokół tłumaczy też: - Na co dzień jest dostęp do windy, wózkiem można do niej dojechać. Tu problemem był śnieg. Zgłosiłem już sprawę firmie sprzątającej teren i poleciłem usunąć przeszkody.

A co z samochodami parkującymi na przejściu? - Porozmawiam z lekarzami o tej sprawie - zapowiada R. Sokół. Również T. Gierczyński obiecał interweniować.
Interwencje odniosły skutek. Wczoraj po południu można było już dość do winy, wózek też mógłby tam podjechać.

Placówki służby zdrowia powinny być przystosowane dla niepełnosprawnych i chorych. Tego wymagają od administratorów przepisy. Jeśli miałeś problem z barierami architektonicznymi, dojściem lub dojazdem do przychodni, zgłoś to naszej redakcji. Będziemy interweniować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska