Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepełnosprawny z Głuska nie poddaje się kłopotom

Krzysztof Korsak
Mimo amputowanej trzy lata temu nogi, Wojciech Zaleśkiewicz z Głuska nie boi się pracy fizycznej i swojego bloku.
Mimo amputowanej trzy lata temu nogi, Wojciech Zaleśkiewicz z Głuska nie boi się pracy fizycznej i swojego bloku. fot. Kazimierz Ligocki
- To nie sztuka usiąść w czterech ścianach i siedzieć. Bez ruchu to mógłbym zarosnąć - mówił nam Wojciech Zaleśkiewicz, którego spotkaliśmy w czasie pracy przy bloku w Głusku.

Mężczyzna ma 65 lat. W 2006 r. amputowano mu jedną z nóg. - Wolę stojak, bo o kulach to bym nic nie zrobił. A na tym usiądę, podeprę się i mogę coś porobić. W miarę możliwości staram się wyczyścić chodnik, pograbić trawę. Worów przecież nie muszę nosić - opowiadał pan Wojciech.

W wolnych chwilach zajmuje się także swoim ogródkiem. - Bo do Dobiegniewa jechać po pół kilo marchwi to bez sensu - tłumaczył. Z takich ludzi jak pan Wojciech warto brać przykład

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska