Niepodległość w sercach czy tylko na sztandarach?

- Święto zostało ustanowione w 34 roku - wspomina Franciszek Karol, kombatant z Żagania. - Chodziłem wówczas do szkoły. 11 listopada starosta bardzo uroczyście podejmował byłych żołnierzy polskich, służących w armiach zaborczych. Można też było ich spotkać w szkołach, gdzie opowiadali o Dniu Niepodległości. Potem wszyscy wyruszaliśmy pod pomnik Piłsudskiego. Składaliśmy kwiaty i śpiewaliśmy. To zawsze było bardzo ważne i radosne święto. Szkoda, że teraz już takie nie jest.
Pan Franciszek z goryczą podkreśla, że w Żaganiu od lat obchody odbywają się w wigilię święta. - Dzisiaj (w czwartek) po pracy, o 16.00 będzie msza w kościele wojskowym przy ul. Żarskiej - tłumaczy. - Ja oraz wielu moich kolegów nie zdoła tam dotrzeć na nogach, bo to zbyt daleko od centrum. Zresztą nie otrzymałem nawet zaproszenia.

Po mszy jej uczestnicy udadzą się pod pałac na uroczysty apel i koncert. 11 listopada w Żaganiu jest dniem wolnym. Bez żadnych uroczystości. To jeden dzień wolnego więcej i początek długiego weekendu.
Dla maluchów z Przedszkola nr 7 im. Marii Konopnickiej w Żarach Święto Niepodległości to ważny dzień. Przygotowania do uroczystego apelu trwają tam już od dwóch tygodni. Najmłodsi uczą się hymnu, poznają długą historię naszej walki o niepodległość, narodowe symbole i dużo rozmawiają o polskich obyczajach. A z czym kojarzy się im wolność? - Dla mnie to takie coś, że można oddychać świeżym powietrzem - mówi pięciolatka. - Jak się jest wolnym można iść na spacer, przytulać się i zbierać liście.
Kacper Popowski z wielką powagą przyznał, że to święto wszystkich Polaków. W domu z rodzicami dużo na ten temat rozmawia. - Kiedyś była wojna i nie mogliśmy chodzić do szkoły, mówić w polskim języku i w ogóle robić, co się chce - zauważa chłopiec.

Mateusz Staśkiewicz ma dopiero 6 lat, ale już wie, kto jest prezydentem Polski, zna nazwisko premiera i widać, że interesuje się polityką, swoją wiedzą często popisuje się przed rówieśnikami. Przyznaje, że wszystkiego uczy go dziadek, były burmistrz Żar. Dzieci wiedzą, że podczas śpiewania hymnu trzeba stać na baczność. - Bo tak oddajemy szacunek żołnierzom, którzy walczyli o naszą wolność - mówi jedna z dziewczynek. - Znam wszystkie zwrotki, nauczyła mnie ich mama z bratem. - Nie wolno podczas jego śpiewania rzuć gumy - wyrywa się Kacper Popowski. Zuzia Dobrzyńska na zajęciach w przedszkolu dowiedziała się jak nasi przodkowie walczyli o Polskę. - Teraz ludzie się cieszą - mówi dziewczynka - to takie święto radości. Dzieci pójdą z rodzicami na uroczysty capstrzyk, by zobaczyć widowiskowy przemarsz wojska.
Mieszkańcy Żar odzyskanie niepodległości obchodzą przez 3 dni. Na piątek, 11 listopada jest przewidziana większość uroczystości. O godz. 10.00 msza św. w kościele p.w. św. Józefa Oblubieńca, przy ul. Szymanowskiego 4, o 11.00 złożenie hołdu obrońcom Ojczyzny pod pomnikiem Żołnierza Polskiego, o 12.00 uroczyste nadanie imienia "Rondo Orląt Lwowskich", 12.30 otwarcie wystawy "Historia niszczenia i odbudowy cmentarza Orląt w Galerii Kresowej przy ul. Boh. Getta 22. w godz. 13.00-15.00 sejmik krajoznawczy "Orlęta Lwowskie symbolem umiłowania Niepodległej Ojczyzny"w Muzeum Kresowym przy ul. ul. Boh. Getta 22, o 16.00 w sali konferencyjnej Ratusza uroczysta sesja rady miasta i rady powiatu. Od 16.15 na Rynku wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych. O 17.00 capstrzyk z udziałem kompanii honorowej 11 batalionu dowodzenia z Żagania i koncert Miejskiej Międzyszkolnej Orkiestry Dętej Żarskiego Domu Kultury. W bibliotece przy ul. Wrocławskiej 11 można oglądać wystawę "Niepodległa Polska- kształtowanie granic 1918-1922".

Nieruchomości z Twojego regionu