Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nietypowe interwencje policji na lubuskich drogach. Te akcje funkcjonariusze zapamiętają na długo

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Sporych kłopotów przysporzył sobie 33-latek, który kierował autem mając prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna posiadał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Jego pasażer był poszukiwany, a na to wszystko „spoglądała” koza Frania, którą przewoził w bagażniku.Zdarzają się kontrole drogowe, które na długo zapadają w pamięci funkcjonariuszy. - Do jednej z nich doszło w niedzielę (19 stycznia) na ul. Skwierzyńskiej w Krzeszycach. Patrol sulęcińskiej drogówki zauważył osobowego volkswagena polo. To, co dostrzegli przez tylną szybę pojazdu wprawiło ich w niemałe zdziwienie - mówi sierż. Klaudia Richter.W bagażniku pojazdu znajdowała się… koza. Samo zwierzę wydawało się być spokojne i „przyzwyczajone” do podróżowania, co potwierdził sam kierujący. Zdziwienie mundurowych było jeszcze większe gdy od 33-latka wyczuli alkohol.Przeprowadzone badanie wykazało, że miał prawie 1,5 promila w wydychanym powietrzu. Ale to jeszcze nie koniec. Mężczyzna nie posiadał prawa jazdy. Miał dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. W aucie, prócz pasażerki Frani, znajdował się jeszcze 39-latek, który z kolei był osobą poszukiwaną.Mężczyzna, został zatrzymany, a następnie doprowadzony do zakładu karnego. Kierowca po wykonanych czynnościach został zwolniony, a koza Frania wraz z kluczykami od auta przekazana dla znajomego 33-latka. To jednak nie koniec jego kłopotów. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości mimo wcześniejszego wyroku, a także złamania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, mężczyźnie może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.Polecamy wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - Kradzione auta demontowali na części i sprzedawali. Zrobili sobie z tego stałe źródło zarobku. Wpadli
Sporych kłopotów przysporzył sobie 33-latek, który kierował autem mając prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna posiadał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Jego pasażer był poszukiwany, a na to wszystko „spoglądała” koza Frania, którą przewoził w bagażniku.Zdarzają się kontrole drogowe, które na długo zapadają w pamięci funkcjonariuszy. - Do jednej z nich doszło w niedzielę (19 stycznia) na ul. Skwierzyńskiej w Krzeszycach. Patrol sulęcińskiej drogówki zauważył osobowego volkswagena polo. To, co dostrzegli przez tylną szybę pojazdu wprawiło ich w niemałe zdziwienie - mówi sierż. Klaudia Richter.W bagażniku pojazdu znajdowała się… koza. Samo zwierzę wydawało się być spokojne i „przyzwyczajone” do podróżowania, co potwierdził sam kierujący. Zdziwienie mundurowych było jeszcze większe gdy od 33-latka wyczuli alkohol.Przeprowadzone badanie wykazało, że miał prawie 1,5 promila w wydychanym powietrzu. Ale to jeszcze nie koniec. Mężczyzna nie posiadał prawa jazdy. Miał dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. W aucie, prócz pasażerki Frani, znajdował się jeszcze 39-latek, który z kolei był osobą poszukiwaną.Mężczyzna, został zatrzymany, a następnie doprowadzony do zakładu karnego. Kierowca po wykonanych czynnościach został zwolniony, a koza Frania wraz z kluczykami od auta przekazana dla znajomego 33-latka. To jednak nie koniec jego kłopotów. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości mimo wcześniejszego wyroku, a także złamania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, mężczyźnie może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.Polecamy wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - Kradzione auta demontowali na części i sprzedawali. Zrobili sobie z tego stałe źródło zarobku. Wpadli Lubuska Policja
O przedstawionych na kolejnych slajdach sytuacjach, rozpisywały się nie tylko media lubuskie, ale też niejednokrotnie ogólnopolskie. Sami policjanci byli zaskoczeni, że takie sytuacje mogą mieć miejsce na lubuskich drogach. Zobaczcie najbardziej nietypowe i zaskakujące interwencje lubuskich policjantów. Niektóre z nich są zabawne, inne aż mrożą krew w żyłach. Duża część z nich pochodzi z trasy S3, gdzie natężenie ruchu jest największe, a co za tym idzie, droga patrolowana jest regularnie przez policjantów drogówki.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska