Granat moździerzowy kal. 120 mm. odkopano we wtorek, 30 września, około godz. 13 na terenie jednostki wojskowej. Leżał koło ogrodzenia, zaledwie 10 m. od budynku mieszkalnego. Ze względu na zagrożenie eksplozją, policjanci i strażacy ewakuowali około 130 osób z dwóch pobliskich bloków wielorodzinnych. Niewypał zabezpieczyli wojskowi saperzy, Przyjechali tam zaraz po przyjęciu zgłoszenia.
Cała akcja - od alarmu do wywiezienia "żelaznej śmierci" - trwała około dwóch godzin.
- Właśnie wracaliśmy z ćwiczeń sztabu reagowania kryzysowego w Santoku, dlatego prawie od razu byliśmy na miejscu - mówi dowódca patrolu rozminowania st. chor. Grzegorz Kluk z 5. Kresowego batalionu saperów z Krosna Odrzańskiego.