- Paweł Hojka, grający trener Czarnych Browaru Witnica: Wróciliśmy do pełnego składu i w końcu do tego, do czego przyzwyczailiśmy jesienią: walka, mało straconych bramek.
- Rafał Wojewódka, trener Pogoni Świebodzin: Szkoda dwóch sytuacji w pierwszej połowie, bo mieliśmy idealne, żeby strzelić dwie bramki. Dwa razy mieliśmy sam na sam i nie potrafiliśmy tego wykorzystać.
Artem Yakovenko trafia po błędzie obrońcy
Losy sobotniego spotkania rozstrzygnęły się w 34 min. Jak do tego doszło? Bramkarz i kapitan Pogoni Michał Hajdasz kontrolował piłkę, która miała minąć lewy słupek i wyjść za linię końcową. Ale w pewnym momencie potknął się i niechcący ją dotknął. Czarni Browar mieli więc rzut rożny. Bartosz Nowacki dośrodkował na "krótki" słupek, zaspał jeden z miejscowych obrońców, a Artem Yakovenko z najbliższej odległości wbił piłkę do siatki.
Dodajmy, że gospodarze w pierwszej połowie nie wykorzystali dwóch sytuacji sam na sam z bramkarzem. Macieja Wolarka nie potrafił pokonać ani Mateusz Świtała, ani Grzegorz Dynaryński.
Obejrzyj wideo: Pogoń Świebodzin - Czarni Browar Witnica 0:1. Rzut wolny dla Pogoni
Po przerwie Pogoń starała się wyrównać, atakując to prawym, to lewym skrzydłem. Ale popełniła też sporo prostych błędów, szwankowało zwłaszcza ostatnie podanie. A Czarnym Browarowi trzeba oddać to, że zagrali bardzo dojrzale, solidnie w obronie, wygrywając mnóstwo pojedynków główkowych. Do tego nie mylił się bramkarz Wolarek - czujny przy stałych fragmentach i na przedpolu.
Paweł Hojka: Czarni Browar wrócili na swoje tory
Czy wynik 0:1 można nazwać niespodzianką? - Trudno to stwierdzić... Nie, myślę, że już od trzech spotkań wróciliśmy do pełnego składu i w końcu do tego, do czego przyzwyczailiśmy jesienią: walka, mało straconych bramek. Czarni Browar wrócili na swoje tory - ocenił Paweł Hojka, grający trener i podpora defensywy zespołu z Witnicy.
Obejrzyj wideo: Pogoń Świebodzin - Czarni Browar Witnica 0:1. Rzut rożny dla Pogoni
Co zatem działo się z Czarnymi Browarem na początku rundy rewanżowej, kiedy m.in. stracili aż pięć goli w meczu z ZAP Syreną Zbąszynek na własnym boisku? - Pierwsze dwa spotkania to 12 straconych bramek, z czego nie słynęliśmy - przyznał Paweł Hojka. - Ale nie ma co rozgrzebywać przeszłości i wracać do tego, co było. Mieliśmy pewne braki, ale już jesteśmy na swoim.
Rafał Wojewódka: W drugiej połowie graliśmy zbyt chaotycznie
Każda seria kiedyś musi się skończyć. Rafał Wojewódka, trener Pogoni, żałował, że stało się to w takich okolicznościach. - Na pewno szkoda dwóch sytuacji w pierwszej połowie, bo mieliśmy idealne, żeby strzelić dwie bramki. Dwa razy mieliśmy sam na sam i nie potrafiliśmy tego wykorzystać - podkreślił. - A najbardziej boli to, że daliśmy przeciwnikowi prezent. Bo to był prezent - gdyby Michał niechcący nie dotknął piłki, nie byłoby nawet rogu...
- Szkoda, że w drugiej połowie graliśmy zbyt chaotycznie. Pewnie było też troszeczkę nerwów, ta młodość gdzieś tam wychodzi, chłopcy nie potrafią opanować pewnych sytuacji. Czasami trzeba było więcej spokoju, żeby te piłki dokładniej dograć, wrzucić... Niestety, tego nam zabrakło - dodał trener Wojewódka.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?