Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezbędna fotografia

KRZYSZTOF ZAWICKI 076 833 33 34 [email protected]
Z Zakopanego można przywieść ciupagę, a z Paryża miniaturkę wieży Eiffle’a. A co może zabrać na pamiątkę turysta odwiedzający Głogów? Niewiele - widokówki i własne fotografie.

- Odwiedzili mnie znajomi z Niemiec, którzy w naszym mieście byli po raz pierwszy - mówi głogowianka. - Gdy przed wyjazdem chcieli kupić jakąś pamiątkę charakterystyczną dla Głogowa, okazało się to niemożliwe. Po prostu w sprzedaży nic takiego nie ma.

Niezbędna fotografia

W sezonie turystycznym sprzedawcy regionalnych pamiątek w Polsce mają swoje żniwa i na brak klientów nie narzekają. Również Głogów aspiruje do miana miasta turystycznego. Niewątpliwą atrakcją są nasze zabytki i odbudowywane Stare Miasto. Dlaczego nie można nigdzie dostać miniaturek ratusza czy kolegiaty?
- Znajomym udało się kupić kilka widokówek - opowiada kobieta. - Dobrze, że mieli aparat fotograficzny, dzięki któremu uwiecznili najciekawsze miejsca i obiekty Głogowa. Gdyby nie to, pozostałyby im tylko wspomnienia.
- Niewątpliwie takie rzeczy by się nam przydały - przyznaje specjalista ds. promocji z Centrum Informacji Turystycznej Józef Wilczak, mieszczącej się w Galerii Dworcowej. - Turyści o takie pamiątki pytają, ale mamy dla nich tylko widokówki, foldery i namalowane obrazki przedstawiające zabytki.

Niestety, nie na sprzedaż

Jak się okazuje, najwięcej gadżetów związanych z Głogowem produkowanych jest na zlecenie urząd miasta. - Są to m.in. kubki z nadrukami i herbem, czapeczki oraz foldery - mówi rzecznik prezydenta Bartosz Hejmej. - Przedmioty te nie są jednak na sprzedaż, gdyż przekazujemy je jako materiały promocyjne.
Jak poinformował Rafael Rokaszewicz z działu rozwoju i promocji gospodarczej urzędu miasta, były plany, aby urzędowe gadżety sprzedawać, ale są przeszkody formalne.
jako prezes Towarzystwa Ziemi Głogowskiej przyznaje, że pamiątki związane z Głogowem powinny być w sprzedaży. - Nieraz w sklepach można dostać grafiki wykonane przez głogowskich artystów, ale to za mało - mówi. - Można się tylko dziwić, że żaden z prywatnych przedsiębiorców nie wpadł na pomysł, aby robić i sprzedawać miniaturki głogowskich zabytków. Gdyby były one wykonywane z miedzi, to dodatkowo byłaby to pamiątka ściśle związana z naszym regionem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska