"Robiąc dokładnie przed chwilą zdjęcia burzowego nieba nad Zieloną Górą w kierunku Cigacic od strony ul. Cyryla i Metodego, zauważyłem w obiektywie szybko przemieszczający się obiekt, zdążyłem zrobić tylko jedno zdjęcie, nadmieniam że to nie jest żart ani też żaden fotomontaż, może to był jakiś refleks świetlny" - napisał w czwartek, 7 maja na swoim profilu facebookowym Waldemar Dybalski. Swoimi obserwacjami postanowił się podzielić.
"Zauważyłem go nad kominami Rockwoolu, gdy podniosłem aparat już był w połowie kadru, chciałem zrobić drugie zdjęcie lecz gdy piknęła mi ostrość już go nie było".
Nie jest to pierwsze i też nie ostatnie zjawisko na naszym niebie, które trudno zidentyfikować. Trudno tu mówić o kaprysie pogodowym lub załamaniu światła. Według relacji widoczny na zdjęciu obiekt poruszał się z dużą szybkością. "Po połączeniu linią punktów ukazuje się idealny trapez równoramienny" - pisze Czytelnik.
Przypomnijmy, że w 1978 roku w zachodniej Polsce na obszarach od Głogowa po Szczecin ludzie często zgłaszali obserwacje dotyczące UFO. Zainteresowanie wówczas miały przykuwać obiekty potrafiące długo pozostawać bez ruchu w powietrzu, które kształtem przypominały sterowiec Zeppelina lub dzwon. W tym drugim przypadku było głośno szczególnie po II wojnie światowej. W tamtym okresie nazistowskie Niemcy pracowały nad tajemniczym projektem, tajną bronią o nazwie dzwon - "die glocke", który nie dość, że podczas działania emanował niebieską poświatę, potrafił także startować w pionie.
O tajemniczych zjawiskach na terenie woj. lubuskiego m.in. w rejonie Zielonej Góry oraz Krosna Odrzańskiego pisaliśmy w 1978 roku w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej", powołując się wówczas na relacje kilkudziesięciu świadków. Ich zdaniem tajemnicze obiekty potrafiły blisko godzinę utrzymywać się w powietrzu, by chwilę później w ułamku sekundy zniknąć. Podobne zjawiska oraz pytanie, czy jesteśmy sami we wszechświecie powracają każdego roku. Niektóre, "dziwne" na pierwszy rzut oka "podniebne zjawy" nauka jest w stanie wyjaśnić. Drugie tyle jednak owiane są legendami i domysłami, jak te dotyczące m.in. Trójkąta Bermudzkiego.
Co widział zatem nasz Czytelnik 7 maja na niebie? Biorąc poprawkę na odległość w jakiej znajdował się niewykluczone jest, że wspomnianym niezidentyfikowanym obiektem mógł być dron lub inny tego typu bezzałogowy statek latający. Oczywiście to tylko jedna z luźnych hipotez, których z każdą chwilą przybywa.
Przeczytaj też:Nowe "Sensacje XX wieku". Po 10 latach program Bogusława Wołoszańskiego wraca do telewizji! (wideo)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?