Nieznany mężczyzna pojawił się we wsi pod Nową Solą. Mieszkańcy dwa razy wzywali policję

Artykuł sponsorowany
Autobus zatrzyuje się dla mieszkańców Starego Stawu tuż pod lasem
Autobus zatrzyuje się dla mieszkańców Starego Stawu tuż pod lasem Eliza Gniewek-Juszczak
- Siedział w krzakach do połowy nagi, mężczyźni go przegonili. Ale teraz ludzie się boją na przystanek autobusowy chodzić - mówią mieszkańcy Starego Stawu koło Nowej Soli.

- Strach we wsi zapanował. Jakiś obcy mężczyzna, gruby, łysy, siedział w krzakach do połowy nagi. Co kleszczy się nie bał? Po co tam siedział? Ludziom się przyglądał. Mężczyźni go gonili, to uciekł ciemnym, takim chyba czarnym samochodem. Wiem też, że koło cmentarza w Starym Stawie zajechał samochodem drogę dziewczynie. Na szczęście był tam jeszcze mieszkaniec wsi, to nic się nie stało - mówi mieszkanka wsi.

Inni mieszkańcy przyznają, że boją się czekać sami na przystanku, który od pewnego czasu jest tuż przy lesie.

St. sierż. Justyna Sęczkowska potwierdza, że policja otrzymała dwa zgłoszenia ze wsi Stary Staw, 8 maja, o godzinie 16.00 i następnego dnia, 9 maja, o godzinie 12.00. – Mieszkańcy mówili o dziwnie przyglądającym się domostwom mężczyźnie, może pod kierunkiem kradzieży. Dwa razy funkcjonariusze byli na miejscu, ale mężczyzny nie było. Nie mamy też na szczęście zgłoszeń o dokonaniu kradzieży – mówi rzeczniczka nowosolskiej policji. – Jeśli mieszkańcy znów poczują się zagrożeni obecnością kogoś obcego niech niezwłocznie zawiadomią policję.

W środę w Gazecie Lubuskiej pisaliśmy o sprawie ze Słubic. Na ekshibicjonistę natknęła się rodzina w okolicy Kunowic. W czasie przejażdżki rowerowej małżeństwo z dzieckiem było świadkiem, jak nagi mężczyzna jakby nigdy nic stoi przy popularnej wśród spacerowiczów i rowerzystów drodze.

- Sąsiedzi czytali o jakimś zboczeńcu w Gazecie Lubuskiej, mówią, że to może ten sam. Jechał przez wieś czarnym golfem na lubuskich numerach rejestracyjnych – mówi mieszkanka Starego Stawu.

Słubice żyją sprawą zboczeńca, na którego natknęła się rodzina w okolicy Kunowic. W czasie przejażdżki rowerowej małżeństwo z dzieckiem było świadkiem, jak nagi mężczyzna jakby nigdy nic stoi przy popularnej wśród spacerowiczów i rowerzystów drodze. Policja oficjalnego zgłoszenia nie dostała, ale mundurowi zostali uczuleni, żeby przyjrzeć się tej sprawie. Tym bardziej, że szybko pojawiły się relacje innych mieszkańców Słubic, którzy twierdzą, że również widzieli zboczeńca. Jak się okazuje, takie sytuacje w naszym regionie mają miejsce co pewien czas.  W Lubuskiem były już przypadki, gdy takie osoby zostały zatrzymywane przez policję. Za zachowanie, którego dopuszcza się ekshibicjonista, grozi kara aresztu lub wysokiej grzywny (do 1,5 tys. zł).Na kolejnych slajdach w tej galerii prezentujemy przypadki, gdy zboczeńcy grasowali po ulicach lubuskich miast. Zobacz też wideo: Częstochowa w strachu przed ekshibicjonistą. Zaatakował już 11 razy

Ekshibicjoniści w Lubuskiem to żadna nowość. Ich "wybryki" z...

Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 3.05.2018 - Werbowali kobiety, zmuszali je do prostytucji. Uczynili sobie z tego stałe źródło dochodu. Zatrzymała ich lubuska policja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska