NIK alarmuje w sprawie wzrostu cen za wodę i ścieki

Poziom opłat za wodę i ścieki w naszym kraju należy do najwyższych w UE. Po kontroli w firmach wodociągowo-kanalizacyjnych NIK zwraca uwagę, że wpływ na ceny ma przeznaczanie części zysków na cele niezwiązane ze zbiorowym zaopatrzeniem w wodę i odprowadzaniem ścieków, a samorządy nie wykorzystują skutecznie posiadanych narzędzi regulacyjnych.

W oparciu o swoje ustalenia NIK postuluje szereg zmian w przepisach, które by ograniczyły dalsze podwyżki. Przede wszystkim proponuje utworzenie zewnętrznego regulatora rynku - na poziomie centralnym lub regionalnym. Miałby on prowadzić analizy danych z przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych i w oparciu o nie ustalać wieloletnie limity taryf w poszczególnych regionach. Ponadto NIK uważa, że wskazane jest wprowadzenie ograniczenia możliwości przeznaczania zysku z działalności wodociągowo-kanalizacyjnej na cele niezwiązane z tą działalnością (np. samorządy), a minister infrastruktury i budownictwa powinien określić limitu marży zysku ustalanej we wnioskach taryfowych. Możliwe, że postulaty Izby zostaną przynajmniej w części uwzględnione gdyż rząd pracuje nad zmianami w ustawie prawo wodne.

Poproszony przez nas o ustosunkowanie się do wyników kontroli Aquanet poinformował, że na terenie jego działania ceny wzrosły o 44, a nie o 60 proc. Zarazem zapowiada dalszy wzrost opłat. Według poznańskiej firmy wpływ na podwyżki ma sposób finansowania inwestycji.
- Niektóre samorządy same realizują inwestycje, inne wspierają finansowo przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne, a niektóre wręcz dopłacają do rachunków za wodę i ścieki. W przypadku Aquanet SA wszystkie nakłady inwestycyjne pokrywane są ze środków pozyskanych na rynkach finansowych lub wypracowanych przez spółkę - wyjaśnia Dorota Wiśniewska, rzecznik Aquanetu.

Spółka zapewnia, że nigdy nie wypłaciła żadnej dywidendy jakiejkolwiek gminie, a cały zysk jest przeznaczany na finansowanie realizacji inwestycji. Poznańska firma popiera zarazem wniosek NIK o powołanie zewnętrznego regulatora.

- Aquanet od dawna mówi, że jest to dobry pomysł, który uporządkuje rynek wodociągowo-kanalizacyjny w Polsce. W tej chwili, choć działamy w oparciu o te same przepisy, samorządy różnie kształtują politykę taryfową - mówi Dorota Wiśniewska.