Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NIK ma naprawiać państwo

Redakcja
Prof. nadzw. dr. hab. Zbysław Dobrowolski jest dyrektorem delegatury NIK w Zielonej Górze od listopada minionego roku. Naukowiec, wykładowca, autor licznych publikacji.
Prof. nadzw. dr. hab. Zbysław Dobrowolski jest dyrektorem delegatury NIK w Zielonej Górze od listopada minionego roku. Naukowiec, wykładowca, autor licznych publikacji. Mariusz Kapała
- Chcielibyśmy, aby NIK była cieszącym się autorytetem organem kontroli, którego raporty będą źródłem informacji dla władzy i społeczeństwa - mówi Zbysław Dobrowolski, dyrektor Delegatury NIK w Zielonej Górze

- 95. urodziny? Czy to możliwe, by instytucja istniała tak długo?
- Tak właśnie jest. Naszym ojcem chrzestnym był sam Józef Piłsudski. 7 lutego 1919 podpisał dekret o utworzeniu Najwyższej Izby Kontroli Państwa Polskiego. Dziś jesteśmy nowoczesnym, niezależnym i przede wszystkim apolitycznym organem kontroli, który pilnuje wydatkowania publicznych pieniędzy. Nasza delegatura, istnieje od 1950 r., od czasu utworzenia na Ziemiach Zachodnich województwa zielonogórskiego.

- Dla statystycznego Polaka jesteście jedną z bardziej tajemniczych instytucji...
- Przeciwnie, jesteśmy bardzo blisko codziennych spraw. Sprawdzanie jak instytucje publiczne wywiązują się z programów służące obywatelom to nasze zadania. Na przykład ostatnio badaliśmy działalność powiatowego zespołu do spraw orzekania o niepełnosprawności, którym zajęliśmy się między innymi dzięki publikacjom "GL". Wyniki naszej pracy są dostępne na stronie internetowej NIK, bo nasza działalność jest jawna. Misją NIK jest dbałość o gospodarność i skuteczność w służbie publicznej. Chcielibyśmy, aby NIK był cieszącym się powszechnym autorytetem organem kontroli państwowej, którego raporty będą źródłem informacji dla organów władzy i społeczeństwa. I się udaje. Według badań CBOS jesteśmy bardzo dobrze oceniani przez Polaków.

- Zwykle na świat patrzycie przez pryzmat dokumentów?
- Ustalamy stan faktyczny na podstawie dowodów, a zatem i dokumentów. Ale jednocześnie spotykamy się z ludźmi. I z ich skargami, uwagami... Człowiek i jego potrzeby to priorytet naszych działań.

- Skargami? NIK bazuje na informacjach, głównie tych pochodzących od - przepraszam za patetyczne określenie - obywateli. Czy ktoś rozmawiający na przykład z kontrolerem NIK uchodzi za... donosiciela?
- Nie, my tego nigdy tak nie traktowaliśmy. To, że ludzie do nas przychodzą to przede wszystkim kwestia zaufania. To jeden z kluczowych czynników prawidłowego działania. W dobie globalizacji, swobodnego przepływu kapitału, sprawne państwo to jedna z podstaw sukcesu w rywalizacji z innymi, na przykład o inwestycje. Informując o nieprawidłowym działaniu państwa obywatele chcą jego naprawy. Informacje obywateli to jedno z wielu źródeł wiedzy naszej wiedzy o funkcjonowaniu instytucji publicznych. Artykuły prasowe, w tym GL także stanowią źródło informacji.

- A może działa magia nazwy, w której mamy "najwyższa kontrola", a ludzie są po przejściach z wymiarem sprawiedliwości, służbą zdrowia, urzędniczą bezradnością lub niekompetencją?
- Nie jesteśmy najwyższą instancją i ostatnią deską ratunku. Informowanie NIK o przypadkach nieprawidłowości w życiu publicznym to przejaw społeczeństwa obywatelskiego. My pomagamy w naprawianiu państwa. Poprawie życia obywateli.

- Naprawianie państwa... To mocno brzmi.
- Ale tak jest. W minionym roku dużo uwagi poświęcaliśmy zapewnieniu bieżącej i długookresowej stabilności finansowej państwa, poprawie sprawności systemu edukacyjnego, opiece medycznej, zachowaniu dziedzictwa narodowego. Człowiek i jego potrzeby są w centrum naszych zainteresowań. W 2014 r. sprawdzamy, jak rząd i struktury samorządowe wspierają polskie rodziny, czy też jak zapobiegają zjawisku bezdomności. NIK badała zatrudnienie socjalne, które jest formą wsparcia ze strony państwa m.in. dla osób: bezdomnych, uzależnionych, trwale bezrobotnych, niepełnosprawnych. Chcemy być bardzo blisko trosk każdego człowieka.

- Straszny rozrzut tematyczny.
- Tutaj właśnie wracamy do tego, jak blisko jesteśmy życia. Z jednej strony zajmujemy się zarządzaniem komunalnymi mieszkaniami, z drugiej badaniem sposobu funkcjonowania systemu przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Badanie tak obszernych tematycznie zagadnień jest możliwe i konieczne. Po to jesteśmy, a jest możliwe, dzięki wysoko wykwalifikowanej i zaangażowanej kadrze.

- Podobno nie wolno trzymać zbyt wielu srok za ogon.
- Zakres naszych kontroli wynika z potrzeb państwa i obywateli, a także naszych uprawnień. Nasz profesjonalizm został doceniony również za granicą. NIK aktywnie uczestniczy w tworzeniu międzynarodowych standardów kontroli, a w latach 2014-2018 będzie badała sprawozdania finansowe Rady Europy. Wygrała z odpowiednikami NIK z innych krajów. -

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska