Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niszczeje budynek na obrzeżach Głogowa. Nie ma pieniędzy na remont

Dorota Nyk
Bogusław Zioło pokazał nam sterty zgniłych liści, które do parku na os. Paulinów zwiozła firma GPK Sita.
Bogusław Zioło pokazał nam sterty zgniłych liści, które do parku na os. Paulinów zwiozła firma GPK Sita. fot. Dorota Nyk
W domku na końcu osiedla Paulinów, na odludziu, mieszkają dwie rodziny. Budynek się sypie. ZGM od lat obiecuje ludziom remonty, ale na tym się kończy.

Już rok temu próbowaliśmy pomóc mieszkańcom, których nie stać by wyremontować komunalny budynek na własny koszt. To są dwie rodziny. Już dawno obiecano im ocieplić i odgrzybić budynek. Ale do dziś do niczego takiego nie doszło.

To tylko dwie rodziny

Przede wszystkim do tego domu wdziera się wilgoć. - Kupiłem telewizor, ale boję się go używać, bo ściana, na której jest kontakt, przez cały czas jest mokra - narzeka Bogusław Zioło. - Meblościanka z tyłu cała zgniła.

Z zewnątrz budynek jest popękany. Przydałaby się nowa elewacja. Są takie dziury, że myszy wchodzą do mieszkań. Dach także wymaga remontu, bo jak mocniej zawieje wiatr, to dachówki spadają. W łazience sufit spada mieszkańcom na głowy.

Mieszkańcom bardzo trudno jest cokolwiek wyprosić w Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej, bo to są "tylko" dwie rodziny. Na dodatek nie wykupiły mieszkań na własność i nie stanowią wspólnoty. Ponadto budynek stoi na obrzeżach miasta, nikogo nie kole w oczy.

Dodatkowym utrudnieniem jest, że w ZGM bardzo często zmieniają się władze. Każdy dyrektor obiecuje naprawy, ale po jakimś czasie już go nie ma...

Rok temu w administracji osiedla Hutnik poinformowano nas, że ten budynek co prawda nie został ujęty w planach remontów, ale są szanse by do takiego planu wszedł. Ówczesny dyrektor obiecywał.

- Znamy stan tego domu i mamy go na uwadze - usłyszeliśmy. Mieszkańcy poinformowali nas, że po naszym artykule przyjechała ekipa i naprawiła sypiący się komin.

Wciąż nowe szefostwo

Próbowaliśmy dowiedzieć się, czy wreszcie będą pieniądze na budynek przy ul. Paulinów 1. Ale nikt nic nie wie. Dyrektor jest na zwolnieniu lekarskim, a wicedyrektor pracuje od niedawna.

- Dopiero zapoznaję się ze wszystkimi zadaniami. W ciągu najbliższych dni będę robił objazd po wszystkich budynkach i zorientuję się, co gdzie trzeba robić - powiedział nam Marek Rychlik.

Problemem jest także park na os. Paulinów. Droga dojazdowa do domu jest zniszczona i dziurawa. Na dodatek nie pali się tam ani jedna lampa. - W parku panują całkowite ciemności - opowiada B. Zioło. - A w drodze są takie dziury, że nogę można złamać. Jak żona wraca wieczorem z pracy, to muszę po nią chodzić z latarką.

Mieszkańcy zdenerwowali się także tym, co dzieje się ostatnio. Służby GPK Sita sprzątają parki miejskie ze zgniłych liści. I te liście zwożą i wyrzucają... właśnie do parku na os. Paulinów. Jest tam już kilka stert takich liści...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska