No i mamy święto. To już 200 numerów "Tygodnika Zielonogórskiego"

- Fajnie jest mieć cztery lata?
Hania: - Jeszcze jak! Ja mam cztery, a będę miała pięć!
Dorotka: - Fajnie. Ale musimy chodzić z panią. Bo duzi jeszcze nie jesteśmy.
Wiktoria: - Czterolatki są starsze. Już nie śpią. I jedzą widelcem. A trzylatki - łyżką.
Mateusz: - I zęby sami już myjemy.

- A jak się ma cztery lata…?
Wszyscy: - To się ma urodziny.
Maja: - A ja miałam dużo urodzin.
Hania: - Też miałam kiedyś urodziny. I dużo ludzi przyszło.
Wiktoria: - Wtedy kwiaty się daje.
Hania: - I życzy uśmiechu na twarzy. No i lalkę Barbie można dostać. Z pieskiem.

- ,,Tygodnik Zielonogórski'' też ma cztery lata. Wiecie, co to jest Tygodnik?
Wiktoria: - To są… różne dni!
Asia: - To taki kalendarz!
Szymek: - A może jakaś gazeta?
Wiktoria 2: - Uhy. Gazeta to takie coś z papieru, co się czyta. W domu.
Dorotka: - To takie coś, gdzie jest dużo liter. I można tym obracać.

- Kto najczęściej czyta gazetę?
Wszyscy chórem: - Tata. Bo ma dużo czasu.
Hania: - Mama musi prasować, gotować. A tata tylko siedzi, czyta gazetę i jeszcze telewizor ogląda.
Szymek: - A moja mam czasem czyta.
Wiktoria 2: - Mój tata ogląda mecz i też czyta.
Michał: - A ja lubię gazety żużlowe. Siedzę obok taty i oglądam.

- Ktoś musi pisać te literki w Tygodniku. Kto?
Wiktoria: - Mój dziadek. On dużo pisze o filmach.
Julka: - To jakiś pan. Pisze na gazetach. Albo na kartkach.

- A kto to jest dziennikarz?
Wiktoria 3: - Taki pan z Radia Zet. On tam pracuje.
Hania: - Ten pan co pisze wiersze. Julian Tuwim na przykład.

- Chcielibyście zostać w przyszłości dziennikarzami?
Asia: - Chciałabym. Ale pisałabym tylko o dzieciach.
Hania: A ja piosenki. Bo fajne są.

- No a kto to taki Czytelnik?
Julka: - Ktoś kto czyta. Książki!
Jasiu: - A my jeszcze nie czytamy. Ale pani nam czyta. Bajki. I do biblioteki chodzimy.
Hania: Ja umieć czytać! Wyrazy!

- A czego życzylibyście Tygodnikowi na urodziny?
Wszyscy: - Żeby go czytali! Czytali! Czytali!