Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocna akcja strażaków ze Skwierzyny

Dariusz Brożek
W nocy strażacy zostali wezwani do domu dziecka, gdzie zapaliły się sadze w kominie.
W nocy strażacy zostali wezwani do domu dziecka, gdzie zapaliły się sadze w kominie. Dariusz Brożek
W kominie skwierzyńskiego domu dziecka zapaliły się sadze. Na szczęście, skończyło się na strachu. Strażacy ostrzegają, że nieczyszczone kominy mogą stanowić śmiertelne zagrożenie dla mieszkańców.

W nocy zapaliły się sadze w kominie w domu dziecka w Skwierzynie. Do zdarzenia doszło w piątek, ale dopiero dziś dowiedzieliśmy się o nocnej akacji strażaków z miejscowej jednostki OSP. Druhowie sprawdzili piec oraz wszystkie pomieszczenia przylegające do feralnego komina. W jednym z nich wykryto niewielkie podwyższenie groźnego dla życia tlenku węgla. Śpiące w nim dwie osoby zostały przeniesione do innego pomieszczenia,.

- Nakazaliśmy przewietrzyć ten pokój. Dyrektorka domu dziecka została zobowiązana do powiadomienia o darzeniu kominiarza, który ma dokładnie sprawdzić komin - mówi Michał Kowalewski, naczelnik OSP w Skwierzynie.

Skwierzyńscy strażacy ostrzegają, że podczas nagłych spadków temperatury często dochodzi do eksplozji pieców i pożarów. Przyczyną są właśnie sadze zalegające w przewodach kominowych. Zagrożenie pożarem jest tym większe, jeśli użytkownicy palą w piecach szmaty, plastik i inne odpady, które ulegają tylko częściowemu spaleniu i osadzają się w kominach.

- Powinniśmy się trzymać dwóch prostych zasad. Po pierwsze nie należy palić w piecach odpadów. Po drugie trzeba regularnie, co najmniej dwa razy w roku czyścić kominy. Lepiej wydać kilkanaście, czy kilkadziesiąt złotych na kominiarza, niż stracić dobytek, lub nawet życie - radzi M. Kowalewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska