Przeczytaj więc o zmianach w służbie zdrowia: Idzie nowe. Lekarza specjaliści nawet w święta?
Dyrektor zielonogórskiego szpitala Waldemar Taborski mówi wprost, że brak zorganizowanej specjalistycznej pomocy nocnej i świątecznej jest niebezpieczny dla pacjentów w stanach zagrażających życiu. Wie o czym mówi, gdyż jego lecznica, a konkretnie szpitalny oddział ratunkowy, zadziwił kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli. Oto okazało się, że 80 proc. jego pacjentów nie powinno tutaj trafić. Pomóc im winni lekarze rodzinni, okuliści, laryngolodzy, chirurdzy z przychodni.
- Ankietujemy wszystkich pacjentów - mówi proszący o anonimowość lekarz. - I co czytamy? Tutaj kogoś odesłał lekarz rodzinny, inni sami na widok kolejki zrezygnowali i ruszyli do szpitala. Wieczorem i w nocy nawet w ambulatorium nie ma okulisty, laryngologa, chirurga. Nawiasem mówiąc ambulatorium chirurgicznego nie ma w województwie. Nie ma takiego kontraktu.
Na osiemnaście lubuskich ambulatoriów nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej 16 działa przy szpitalach, tylko dwa, w Zielonej Górze i Gorzowie, funkcjonują przy stacjach pogotowia ratunkowego. - Ambulatorium nocne i świąteczne funkcjonuje tylko wówczas, gdy nie pracuje nasz lekarz rodzinny - tłumaczy rzeczniczka lubuskiego NFZ Sylwia Malcher-Nowak. - Czyli od godz. 18.00 do 8.00. W tym czasie oraz w niedziele i święta ambulatorium przejmuje zadania lekarza rodzinnego. Musimy pamiętać, że to przedłużenie medycyny rodzinnej. To nie oddział ratunkowy tylko ambulatorium.
Odwiedziliśmy wieczorową porą ambulatoria. Są, działają. Tylko okazuje się, że ludzie zazwyczaj nie mają zielonego pojęcia o ich istnieniu. I niekoniecznie traktują je jako przedłużenie praktyki lekarza rodzinnego. Raczej jako wyjście awaryjne w razie kłopotów ze skorzystania z "klasycznej" służby zdrowia. Podobnie jest ze szpitalnymi oddziałami ratunkowymi. Waldemar Taborski wysłał alarmujące pismo do dyrektora NFZ. Czeka na odpowiedź.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?