Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa droga staje się coraz bardziej realna

(pif)
Takie widoki to w Starym Stawie norma. - Kierowcy muszą tu zwalniać do minimum żeby nic nie rozwalić - mówi A. Baranowska.
Takie widoki to w Starym Stawie norma. - Kierowcy muszą tu zwalniać do minimum żeby nic nie rozwalić - mówi A. Baranowska. Jakub Nowak
Dokumentacja potrzebna do remontu drogi na Stary Staw ma być gotowa jeszcze we wrześniu. Później gminę czeka walka o pieniądze.

Ostatni raz o remoncie drogi do Starego Stawu pisaliśmy w maju tego roku. - Wiem, że jeśli tego nie zrobię, to ludzie mnie na taczkach wywiozą - mówiła wówczas Izabela Bojko. Od czasu wygranych wyborów, inwestycja ta stała się dla pani wójt priorytetem.

Trzymamy jednak rękę na pulsie i sprawdzamy, czy sprawa długo wyczekiwanego remontu posuwa się do przodu. - Miał być projekt drogi robiony i co? Coś się dzieje? - dopytuje Alfreda Baranowska, która od lat walczy o poprawę dojazdu do swoje wsi. Faktycznie: pierwszym krokiem miało być stworzenie dokumentacji, której koszt oscylowałby w granicach 30 tys. zł. Okazuje się, że ta jest już na ukończeniu. - Dokumentacja już powstaje i musimy z tym zdążyć do końca września - przyznaje I. Bojko. Skąd ten pośpiech? - Nieoficjalnie mówi się, że w pierwszej połowie października będzie już można składać wnioski o dofinansowanie z Program Rozwoju Obszarów Wiejskich. Oficjalnej informacji jeszcze nie ma, ale lepiej być przygotowanym i mieć komplet dokumentów. Póki co czekamy na sygnał z urzędu marszałkowskiego - wyjaśnia I. Bojko.

Przypomnijmy, że na remont czekają także ulice Topolowa i Firmowa w Rudnie. Tu z kolei pani wójt zdecydowała się zawalczyć o dofinansowanie z programu "schetynówek". A bez pieniędzy z zewnątrz po prostu się nie da. Tegoroczny budżet gminy to ok. 21,6 mln zł, na wydatki związane z "zakupem usług remontowych" dróg zaplanowano 200 tys. zł, a najdroższy z wariantów remontu to koszt ok. 800 tys. zł. Jednak, jak podkreślała w maju I. Bojko, jeden z lokalnych przedsiębiorców zadeklarował, że jest w stanie przebudować drogę znacznie taniej, bo za "jedyne" 600 tys. zł. Warto też pamiętać, że na współpracę z gminą poszło też nadleśnictwo, bo w przypadku rozpoczęcia prac, konieczne będzie wykarczowanie pobocza, po trzy metry z każdej strony.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska