"Rzeczpospolita": Mamy sieć wolniejszą niż reszta Europy
Polska jest dopiero w piątej dziesiątce państw na świecie pod względem szybkości internetu. Plasujemy się między Mauritiusem a Kazachstanem i wypadamy gorzej niż większość krajów Europy - informuje "Rzeczpospolita".
Średnia szybkość internetu w Polsce wynosi 16,23 Mb na sekundę (Mb/s), co stawia nas na 45. miejscu wśród 186 badanych państw - wynika z raportu Net Index opublikowanego przez firmę Ookla, która zajmuje się badaniami sieci.
I choć jesteśmy w górnej części światowego rankingu, to nie mamy zbyt wiele powodów do dumy - wypadamy gorzej niż większość krajów europejskich. Jesteśmy też poniżej średniej unijnej (21,74 Mb/s), w UE wolniejszą sieć mają tylko Słoweńcy (14,7 Mb/s), Grecy (7,98), Cypryjczycy (8,1), Chorwaci (6,6) i Włosi (7).
Daleko nam też do liderów prędkości. Na czele rankingu jest Hongkong (70,87 Mb/s), na drugim miejscu Singapur (53,61), a na czwartym - Korea Płd. (47,86). Zaś trzecie miejsce na podium światowego zestawienia okupuje niekwestionowany raj dla internautów w Europie - Rumunia (52,69 Mb/s).
Według Net Index najszybszym internetem w Polsce mogą się cieszyć w Śląskiem, Pomorskiem i Świętokrzyskiem.
"Gazeta Wyborcza": Nowa juma atakuje
Ofiarami nowej fali jumy nie są już - jak w latach 90. - niemieccy właściciele drogich aut, sklepikarze czy jubilerzy. Na pograniczu giną teraz narzędzia rolnicze, rowery, dachy, a nawet cielęta - pisze "Gazeta Wyborcza".
Niemcy z jednej z wiosek przy granicy z Polską ścierpieli takie kradzieże, ale już gdy łupem złodziei padł traktor, usypali między państwami kamienny mur.
To efekt kryzysu - ocenia polski policjant z przygranicznego komisariatu. Złodziejaszkowie przenieśli się za Odrę, bo tam ludzie nie zamykają na klucz garaży, szop; do tego rzadko nasz złodziej, nawet złapany na gorącym uczynku, ląduje za kratkami; puszczają go - mówi.
"Gazeta Wyborcza": Emerytury Polek - ze stażem i bez przywilejów
Statystyczna Polka odchodząca na emeryturę w 2012 r. pracowała dłużej niż mężczyzna - pierwszy raz w historii ZUS. Polak pracował 33,4 roku, a kobieta - aż 34,7! - wyliczyła "Gazeta Wyborcza" na podstawie danych ZUS.
To dlatego, że przywileje zachowali głównie mężczyźni, a kobiety je straciły - tłumaczy główny ekonomista Invest Banku Wiktor Wojciechowski.
Jak mówi, przeciętny staż pracy panów zaniżają zwłaszcza górnicy, wcześniejsze świadczenia należą się też za pracę w szczególnych warunkach, np. w hutach. A z drugiej strony w 2008 r. rząd reformą pomostową skasował wcześniejsze emerytury, które pobierały głównie 55-letnie kobiety - wskazuje.
"Dziennik Polski": Kup od Krakowa fortepian i toaletkę
Tego jeszcze nie było: Kraków sprzedaje fortepian i 2 maszyny do szycia. Na licytacji organizowanej 9 grudnia przez magistrat można też kupić parawan, toaletkę, biblioteczkę, rower i radio lampowe - wymienia "Dziennik Polski".
W ten sposób miasto pozbywa się przedmiotów, które dostało w spadku wraz z mieszkaniem po jednym z krakowian, który nie pozostawił po sobie spadkobierców.
Zwykle w takich sytuacjach to, co nadaje się do użytku, trafia np. do domów pomocy społecznej, a mieszkanie włączane jest w gminny zasób mieszkaniowy; tym razem zdecydowaliśmy się wystawić na sprzedaż niektóre z przedmiotów - mówi Filip Szatanik z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa.
Uzyskana kwota trafi do kasy miasta. Licytacja fortepianu (F. Skuthan in Wien) rozpocznie się od 1000 zł, maszyn do szycia Singer - 300 i 200 zł, biblioteczki z przeszklonymi drzwiami - 150 zł, toaletki z 3 lustrami - 100 zł, a reszty rzeczy - 50 zł. Oferty należy składać do 5 grudnia.
Miasto otrzymuje spadek, gdy zmarły nie ma spadkobierców lub gdy bliscy spadek odrzucą. Urzędnicy nie pamiętają natomiast przypadku, by ktoś w testamencie zapisał coś gminie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?