- Prace już rozpoczęły się - cieszy się burmistrz, Jacek Sauter. Choć jak wspomina, sam nigdy nie wierzył, że za jego życia dojdzie do rozbudowy tego obiektu. - Już od lat 90. powtarzałem strażakom, że nie ma szans, aby powstało tu m.in. nowe piętro. Szkoda mi było pieniędzy, związanych modernizacją, dla mnie o wiele ważniejszy był sprzęt - tłumaczy.
Z czasem jednak wszystko zaczęło się zmieniać. - Kupiliśmy, dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej najpierw samochód średni - mercedesa, dwa lata później kolejny - tym razem lekki - forda. Mój argument powoli zaczął więc tracić rację bytu - śmieje się włodarz Bytomia Odrz.
Przypomnijmy: projekt rozbudowy remizy Ochotniczej Straży Pożarnej otrzymał pod koniec ubiegłego roku unijne dofinansowanie (w ramach projektów związanych w poprawą bezpieczeństwa i ochroną przeciwpożarową w woj. lubuskim).
- Wszystko ma kosztować ponad dwa miliony złotych - tłumaczy J. Sauter. - Dostaliśmy także około 200 tys. na zakup dodatkowego sprzętu jak np. quad, czy drabina - mówi.
Nowa remiza ma być nowoczesna, w stylu iście europejskim. Profesjonalnie zbudowane zostaną ciągi komunikacyjne: po skończonej akcji ogniowcy najpierw będą przechodzić przez tzw. szatnię brudną, potem przez prysznice i dopiero na końcu udadzą się do szatni "czystej". Planowana sala szkoleniowa ma pomieścić około 50-60 osób, powstanie tu także sauna, siłownia, nowe pomieszczenia na magazyny, będą pokoje gościnne dla gości (m.in. dla strażaków z Niemiec czy Belgii, z którymi nasi współpracują). W planach jest nawet mała... fontanna przed budynkiem.
- To pomysł podpatrzony z Niemiec - mówi burmistrz. - Zależy nam bardzo na tym, aby poza wartościami, nazwijmy to bojowo-użytkowymi, budynek miał także wartość wizualną. Mówiliśmy projektantom, żeby remiza, która powstanie "wtapiała się" kompozycyjnie w bytomskie tło, chodzi nam o to, aby po prostu wciąż upiększać nasze miasto - opowiada J. Sauter.
I, jak dodaje, chce, aby nowy budynek był drugim domem dla ogniowców.
- Chcemy zachęcać młodych ludzi do takiej służby. Związać ich ze strażą pożarną. Zależy nam na tym, aby remiza była miejscem, gdzie czują się dobrze, gdzie poza akcją także mogą pożytecznie i miło spędzać czas - tłumaczy.
Jak się dowiedzieliśmy, zakończenie prac planowane jest na koniec listopada. Inwestycję realizuje konsorcjum z Leszna.
I choć strażacy na czas remontu muszą się przeprowadzić, mieszkańcy nie muszą się obawiać o swoje bezpieczeństwo. Dzięki udostępnieniu parkingu i pomieszczeń na sprzęt przez miejscową spółdzielnię niewidomych, cały czas będą w pełnej gotowości do udziału w akcjach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?