Nowosolscy policjanci w akcji. Kontrolowali m.in. miejsca wskazane przez mieszkańców na obywateli na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. Tylko jednego dnia (16 lutego) czterech kierowców pożegnało się z uprawnieniami do kierowania na trzy miesiące.

CZYTAJ DAJEJ>>>>


Zobacz również: Przyjechał do Biedronki... pijany

WIDEO:Kierowca pijany, pasażerowie też. Jeden spał w bagażniku

Policjanci ruchu drogowego z Nowej Soli patrolują drogi, gdzie najczęściej dochodzi do kolizji i wypadków, których najczęstszą przyczyną jest nadmierna prędkość. - Zaostrzone sankcje stosowane są do kierujących, którzy nie stosując się do przepisów ruchu drogowego, zwłaszcza w zakresie przekraczania dozwolonej prędkości. Jej rażące przekraczanie o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym, kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości czy powodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym są podstawą do zatrzymania prawa jazdy - informuje st. sierż. Justyna Sęczkowska.

CZYTAJ DAJEJ>>>>

Podczas ostatnich działań (16 lutego) „ Akcja prędkość” aż czterech kierowców straciło prawo jazdy za nadmierną prędkość. - Konsekwencją tego nieodpowiedzialnego zachowania było zatrzymanie uprawnień do kierowania na okres trzech miesięcy, mandat i punkty karne - dodaje rzeczniczka prasowa nowosolskiej policji.

Policjanci przypominają, że od wielu lat nadmierna prędkość stanowi główną przyczynę wypadków drogowych w całym kraju. Dlatego mundurowi ponawiają apele o rozwagę i szczególną ostrożność na drogach.

CZYTAJ DAJEJ>>>>

Funkcjonariusze zachęcają też do korzystania z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa i zgłaszania o nieprawidłowościach i naruszeniach prawa. - Wszystkie sygnały od internautów są przez policjantów skrupulatnie sprawdzane. W przypadku potwierdzenia zgłoszenia, mundurowi podejmują czynności mające na celu wyeliminowanie danego zagrożenia. Pamiętajmy, że bezpieczeństwo na drogach zależy przede wszystkim zależy od nas samych. Rozwaga, umiejętności przewidywania zagrożeń, szacunek dla innych kierowców – to hasła które powinny towarzyszyć przy każdej podróży - informuje st. sierż. Justyna Sęczkowska.