Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa Sól: budowa huty aluminium przesądzona

Michał Iwanowski 0 68 324 88 12 [email protected]
W nowosolskiej strefie jest wiele firm, produkujących aluminiowe części do aut, czyli potencjalnych przyszłych kontrahentów Alumetalu.
W nowosolskiej strefie jest wiele firm, produkujących aluminiowe części do aut, czyli potencjalnych przyszłych kontrahentów Alumetalu.
Klamka zapadła. Firma Alumetal Kęty wystąpiła o pozwolenie na budowę huty aluminium w strefie ekonomicznej. Mimo kryzysu, prace ruszą już jesienią. Ale zakończą się w 2013 r. Władze firmy liczą, że wtedy będzie już... po kryzysie.

Chociaż firma Alumetal Kęty nosiła się z zamiarem budowy huty w Nowej Soli już od roku, to jednak po wybuchu kryzysu we wrześniu ub. r., sprawa zawisła w próżni. Powodem był krach w branży motoryzacyjnej i spadek zamówień na aluminiowe części do aut. Wszystko jednak się odwróciło, kiedy Alumetal dostał 20-milionową dotację na tę inwestycję z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko.

Pół roku, by ruszyć

- Podpisując umowę na dofinansowanie inwestycji, zobowiązaliśmy się ruszyć z pracami nie później niż w ciągu 6 miesięcy od daty podpisania umowy - przyznaje wiceprezes Alumetalu Szymon Adamczyk. Termin ten mija więc w grudniu. - Zakończyliśmy etap projektowania i czekamy na wydanie pozwolenia na budowę. Prace na pewno ruszą jeszcze w tym roku. Nie widzę żadnych przeciwwskazań - dodaje Adamczyk.

Alumetal jest krajowym liderem w branży produkcji aluminium. Ma już dwie huty: w Kętach i Gorzycach. Nowa Sól będzie więc trzecia. O lokalizacji tej huty zdecydowało położenie miasta blisko granicy z Niemcami, bo zachód to główny kierunek eksportowy Alumetalu. Tutejsza huta będzie zajmować się wytopem wtórnym, czyli z aluminiowego złomu, a nie z rudy. Na konkretne zamówienia ma produkować aluminium o określonym przez klienta składzie chemicznym. Planowany przerób to 30 tys. ton stopów aluminiowych rocznie. A pracę przy tym znajdzie kilkudziesięciu wytapiaczy i odlewników. To, że w Nowej Soli wciąż żywe są tradycje odlewnicze, też miało znaczenie przy wyborze miejsca lokalizacji huty.

Rygorystyczna ekologia

Szkopuł w tym, że to wszystko ruszy dopiero za cztery lata. Bo dopiero wtedy firma zaplanowała zakończenie całej inwestycji. I wcale nie dlatego, że stawianie hal, kominów i pieców hutniczych trwa tak długo. - Nie ukrywam, że ma to związek z trwającym kryzysem w branży motoryzacyjnej, której firmy są naszymi głównymi kontrahentami - mówi wiceprezes Adamczyk. - Mamy nadzieję, że w 2013 r. kryzys już minie, a przynajmniej nie będzie tak odczuwalny jak dotąd.

20 mln zł unijnej dotacji to zaledwie jedna trzecia całych kosztów inwestycji, które wyniosą 68 mln zł. Koszty są wysokie także dlatego, że huta musi spełnić rygorystyczne wymogi dotyczące ochrony środowiska. - Musimy uzyskać, podobnie jak każda inna tego typu inwestycja, specjalne pozwolenia dotyczące emisji hałasu i rozmaitych substancji do środowiska, tzw. pozwolenie zintegrowane na korzystanie ze środowiska naturalnego - podkreśla Adamczyk. - A zatem nasza huta nie będzie mogła przekraczać norm, dopuszczonych przepisami unijnymi.

Na szczęście wytop aluminium ze złomu jest dziesięciokrotnie mniej energochłonny, niż z rudy. Emisja dwutlenku węgla do atmosfery będzie więc mniejsza.

 

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska