Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa Sól: Czy to ul. Długa, czy... Błotna?

Michał Kurowicki 68 387 52 87 [email protected]
- Suchą nogą tędy się nie przejdzie - pokazuje Andżelika Walachowska. - Po deszczu mieszkańcy przeskakują między kałużami. Ciężko jeździ się też kierowcom dojeżdżających tu samochodów.
- Suchą nogą tędy się nie przejdzie - pokazuje Andżelika Walachowska. - Po deszczu mieszkańcy przeskakują między kałużami. Ciężko jeździ się też kierowcom dojeżdżających tu samochodów. Michał Kurowicki
Mieszkańcy domów socjalnych z ul. Długiej mają ogromny problem z dostaniem się do swoich bloków. Droga prowadząca do ich mieszkań to tragedia. Setki dziur, pełno błota i ogromne kałuże, to dla nich niestety codzienność.

Taka sytuacja trwa od wielu miesięcy. Jedyną różnicę zrobiło kilka tygodni mroźnej zimy. Wtedy zamiast błota na Długiej było lodowisko. Byliśmy tam wczoraj, zaalarmowani fatalną sytuacją panującą na ulicy przez część mieszkających tam lokatorów.

Rzeczywiście. Ich słowa to sama prawda. Odcinek Długiej prowadzący do domów socjalnych, należy pokonywać samochodem z jak najmniejszą prędkością. Przekroczenie 10 km/godz. to prawie pewne zerwanie zawieszenia. Nie mówiąc już o tym, że po przejechaniu kilkudziesięciu metrów, z powodu ogromnej ilości błotnistych kałuż, samochód nadaje się bezpośrednio do myjni. Ale w końcu się udało! Brudni, lecz dojechaliśmy. Czekali na nas mieszkańcy.

Koniec z tym błotem

- Nie chcemy już dalej brnąć po kolana w błocie! - mówi Agnieszka Wyrzykowska, lokatorka z Długiej. - Jak nadeszły roztopy nie było którędy przejść. Teraz po każdym deszczowym dniu jest podobnie. Do tego dochodzą ogromne dziury. Gdyby komuś coś się stało, przez taki stan nawierzchni później dotrze do nas karetka pogotowia czy straż pożarna.

- Oddzielna sprawa to oświetlenie tej ulicy - dodaje Andżelika Walachowska, jedna z mieszkanek Długiej. - Po zmroku jest tam zupełnie ciemno. Strach w takich warunkach wracać do domu. Wystarczyłoby kilka lamp, a zrobiłoby się bezpieczniej.

Lokatorzy postanowili wspólnie działać. Napisali petycję do Rady Miasta Nowej Soli. Podpisała się pod nią zdecydowana większość mieszkańców. Dziś rano przekażą ją do odpowiednich urzędników.

Petycja do radnych

W petycji piszą m.in., że ,,Droga dojazdowa do zamieszkałego przez nas osiedla jest nieprzejezdna. W wyniku opadów deszczu, w znajdujących się w niej głębokich koleinach, pozostawionych przez pojazdy budowlane, tworzą się kałuże i błoto. Grzęzną w niej wózki dziecięce i rowery. Brudzą się buty i odzież. Przeprawa przez powstałe na drodze bagno to jedyny sposób na dostanie się do naszych domów. Uważamy, że jako lokatorzy domów socjalnych, nie jesteśmy gorsi od innych mieszkańców miasta. Tak jak inni zasługujemy na normalna drogę do naszych domostw. A w szczególności taką, którą będziemy mogli dojść suchą stopą.

Na końcu petycji mieszkańcy wskazali na to, że jedynym rozwiązaniem powyższego problemu jest jak najszybsze wyrównanie i utwardzenie drogi dojazdowej do domów socjalnych na Długiej. A następnie pokrycie jej nawierzchnią, która uniemożliwi tworzenie się kolein i kałuż. Mieszkańcy proszą o zajęcie się sprawą ul. Długiej na najbliższej sesji Rady Miasta.
Jako ,,GL" będziemy uważnie przyglądać się dalszym losom drogi do lokali socjalnych na Długiej. Miejmy nadzieję, że w tej sprawie miejscy radni podejmą wkrótce jakąś konkretną decyzję.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska