Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa Sól: Firma Malpol znów bije rekord Guinnessa!

Redakcja
Rzeźbiarze Malpolu Stanisław Łomnicki i Bartosz Bielniak jeszcze niedawno rzeźbili Solusia, teraz niewielki model niedźwiedzia przenoszą w wielki rozmiar  (fot. Mariusz Kapała)
Rzeźbiarze Malpolu Stanisław Łomnicki i Bartosz Bielniak jeszcze niedawno rzeźbili Solusia, teraz niewielki model niedźwiedzia przenoszą w wielki rozmiar (fot. Mariusz Kapała)
Siedmiometrowego niedźwiedzia grizzly z żywicy robi nowosolska firma Malpol. Ta sama, która wcześniej pobiła rekord ponadpięciometrową figurą krasnala Solusia.

Tak naprawdę powstaną dwa największe na świecie niedźwiedzie. Jeden trafi do Danii, gdzie ozdobi sympozjum zoologiczne, bo organizatorzy chcą pokazać "coś oryginalnego i niebanalnego”. Drugi grizzly stanie w Nowej Soli. Każdy z nich będzie mierzył sobie 7 m, czyli dwa piętra.

- Mamy już potwierdzenie z Londynu, że będzie to kolejny rekord Guinnessa, bo dotychczas największy niedźwiedź ma 4,8 m – mówi Marcin Walasek z Malpolu. Niecały rok temu firma pobiła pierwszy rekord Guinnessa, tworząc krasnala Solusia, który mierzy 5 m i 40 cm. Wraz z certyfikatem można dziś zobaczyć go w nowosolskim parku krasnala, placu zabaw dla dzieci. - Soluś zrobił furorę, ktoś założył mu nawet konto na Naszej klasie. Ostatnio dzwonili z Islandii, pytając, jak został zrobiony i czy zrobimy im coś podobnego – opowiada Walasek.

Dla firmy grizzly gigant jest kolejnym dużym wyzwaniem. Przy siedmiometrowym kolosie pracuje sztab ludzi. Technologia budowy miśka będzie podobna do tej zastosowanej przy Solusiu. Najpierw powstanie model ze styropianu, dokładnie wyrzeźbiony przez Bartosza Bielniaka i Stanisława Łomnickiego. Figura powstaje w pięciu częściach, każda po prawie 2 m, które będą ustawiane jedna na drugiej. Potem konstrukcja zostanie pokryta specjalnym laminatem. Na końcu będzie pomalowana. Już powstają nogi niedźwiedzia. Do końca kwietnia, jak zapewniają rzeźbiarze, cały misiek będzie już stał. W siedzibie firmy odbędzie się oficjalne mierzenie i potem monumentalny zwierzak tirem pojedzie do Danii.

- Nie chodzi tu tylko o samo bicie rekordów, ale skoro klienci proszą nas o to, by robić gigantyczne figury, to staramy się sprawdzić, czy nie tworzymy czegoś największego na świecie. To z jednej strony prestiż dla naszej firmy i duma dla załogi, a z drugiej dobry argument marketingowy – mówi szef firmy Zdzisław Malczuk. Nie ukrywa, że sporo nowych zamówień jest "efektem Solusia”.

- Teraz pojawia się wiele zapytań z całego świata dotyczących wyprodukowania rzeczy o wielkich rozmiarach. Nazywamy to w firmie modą na wielkogabarytowość – dodaje. Malpol jest jedną z wyróżniających się firm ze słynnego nowosolskiego krasnalowego zagłębia, jakie istniało tu przed ponad dekadą. - 15 lat temu zakładów produkujących figury z żywicy było ponad 300. Zawaliliśmy wtedy krasnalami Europę i świat – wspomina Malczuk. - Dziś zostały pojedyncze zakłady, ceny spadły, produkcja nie jest już tak opłacalna i trzeba było znaleźć niszę. A że to jest dziś wielka figura reklamowa? Trzeba iść z duchem czasu – dodaje.

Pierwszy raz głośno o Malpolu zrobiło się przy okazji tzw. Parady Krów. Figury krów produkowanych przez nowosolską firmę ozdabiali artyści, a stawały one na ulicach wielkich miast w Europie i Ameryce. Kolorowe krowy jako atrakcja turystyczna "pasły się” na ulicach i w parkach po to, by w aukcjach zostały wylicytowane na cele charytatywne. Firma zyskała tym międzynarodową sławę.

Dziś Malpol przymierza się też do wyprodukowania kolejnej gigantycznej figury: prawie siedmiometrowego wikinga dla Norwegów. Stanie na brzegu morza przy zamku w jednej z miejscowości. – Pytaliśmy już w Londynie, czy nie ma większego wikinga. I nie ma – zaznacza Marcin Walasek. Zapowiada się kolejny rekord. Ale to nie koniec. Firma robi dinozaury w skali jeden do jednego.

Powstał już raptor i triceratops. Malpol chce dla Nowej Soli zrobić tematyczny park z tymi prehistorycznymi gadami. Marzeniem szefa firmy jest zrobienie 12-metrowego tyranozaura. - Cztery lata temu o tym myślałem i dalej marzę. Będę do niego podchodził, ale to naprawdę... duże wyzwanie – śmieje się Zdzisław Malczuk.

 

Czytaj też:

Nowosolski Malpol buduje wizytówkę miasta

W halach firmy Malpol powstaje kolejny gigant

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska