Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa Sól: Historię "spożywczaka" spisano w olbrzymiej kronice

Piotr Jędzura 0 68 324 88 13 [email protected]
Walerianna Fiodorowicz jest zachwycona wielką kroniką szkoły. - To wspaniałe wspomnienia - mówi o księdze.
Walerianna Fiodorowicz jest zachwycona wielką kroniką szkoły. - To wspaniałe wspomnienia - mówi o księdze. fot. Krzysztof Kubasiewicz
Jest tak wielka i ciężka, że dorosły mężczyzna ma problemy z jej przenoszeniem.

Kiedy wyłożono opasłe tomisko w pokoju, od razu wzbudziło wielkie zainteresowanie uczniów i nauczycieli.

Praktyki w Przylepie
My też postanowiliśmy zajrzeć do kroniki. Mnóstwo w niej czarno-białych zdjęć uczniów i nauczycieli. - Opowieści można snuć patrząc na każdą ze stron - mówi Walerianna Fiodorowicz. Nie dość że ma wśród pracowników "spożywczaka" największy staż, to jest też jednocześnie jego absolwentką.

Lata nauki wspomina z sentymentem. Szczególnie utkwiła jej w pamięci współpraca z zakładami mięsnymi w Przylepie. W czasach PRL-u był to wielki kombinat. - Mieli nad nami patronat, szkoliliśmy się tam, praktykowaliśmy - opowiada W. Fiodorowicz.

Szło tak dobrze, że w końcu zaczęto myśleć o budowie nowego obiektu - na tamte czasy bardzo nowoczesnej konstrukcji. Szkołę z okolic czerwonego kościoła w końcu przeniesiono do nowego budynku. Jest w nim do dziś, na tyłach os. Konstytucji 3 Maja. Zdjęcia z budowy też odnajdziemy w kronice.

Na innej czarno-białej fotografii widać uczniów na korytarzu. - Oj, wróciły wspomnienia. Przed laty na przerwach chodziło się jak w kieracie, w kółeczko - śmieje się W. Fiodorowicz.

Znikło popiersie

"Spożywczak" odczuł zmiany ustrojowe. W końcu upadły zakłady mięsne w Przylepie. Skończyła się też praktyka. Z czasem spadło zainteresowanie kierunkami mięsnymi. Dziś w szkole kształci się już tylko gastronomów, to jedyne kierunki spożywcze.

Dopatrzono się też zgrzytów w przeszłości patrona szkoły Jarosława Dąbrowskiego. Najpierw znikło popiersie ze szkolnego korytarza. Trafiło do magazynu. Patron nadal pozostał, ale już się nim nie chwalono. W końcu zdecydowano o zmianie. Poszukiwania kandydata skończyły się na Janie Pawle II. I to on został nowym patronem szkoły.

Dziś "spożywczak" jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych placówek w okolicy. Ma na to wpływ z pewnością jego bogata historia. Zanika jednak powoli nauczanie ekonomii. Wypiera ją logistyka. To efekt zmian na rynku pracy i zapotrzebowania na takich a nie innych pracowników.

Dyrekcja zapewnia, że myśli o wznowieniu spisywania w kronice wydarzeń z życia szkoły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska