Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa Sól. O basenie można zapomnieć, ale będą mieszkania

Filip Pobihuszka 68 387 52 87 [email protected]
Tak w planach Giulio Piantiniego ma wyglądać teren byłego „Juniora”. Przedsiębiorca chce ruszyć z pracami już wiosną (fot. Materiały inwestora)
Tak w planach Giulio Piantiniego ma wyglądać teren byłego „Juniora”. Przedsiębiorca chce ruszyć z pracami już wiosną (fot. Materiały inwestora)
Inwestycyjne plany Roberta Dowhana na razie stoją w miejscu, za to Włoch Giulio Piantini nie czeka na koniec kryzysu i już niedługo zamierza tchnąć nowe życie w pofabryczne budynki w centrum miasta.

Rezygnacja warszawskiego dewelopera z zakupu działki przy węźle S3, sporo namieszała w miejskim budżecie. Pieniądze, które miały wpłynąć na konto miasta, już dawno zostały bowiem zapisane po stronie przychodów. Mowa tu o grubo ponad 20 mln zł, dzięki którym miasto miało wyjść „na plus”. Teraz, gdy wiadomo, że o powyższej kwocie możemy jedynie pomarzyć, pod znakiem zapytania może stanąć wiele pozycji zapisanych jako wydatki w bieżącym roku. Na pewno oddaliła się od nas wizja basenu, choć zapisów o jego budowie i tak próżno było szukać w budżetowych dokumentach. Jednak czy, i ile, inwestycji może być zagrożonych, dowiemy się dopiero w chwili rekonstrukcji całej uchwały.

Tymczasem nie zapominajmy, że inwestycje miejskie to jedno, a kapitał prywatny to drugie. A jest w Nowej Soli kilka nieruchomości, które już niedługo, mogą całkowicie zmienić oblicze miasta.

Zwłaszcza dwie wyglądają nad wyraz obiecująco.

Pierwsza z nich zlokalizowana jest dokładnie naprzeciwko osiedla Arkadia, przy ul. Przyszłości. To sporych rozmiarów działka, która należy do Roberta Dowhana, przedsiębiorcy, prezesa Falubazu Zielona Góra, a od ubiegłego roku senatora.

Czytaj też: Inwestorzy pukają do bram Nowej Soli

Rok temu pisaliśmy o jego planach względem wspomnianego kawałka ziemi. Wówczas biznesmen zdradził nam, że prowadził rozmowy m.in. z przedstawicielami restauracji sieciowych, takich jak Mc’Donalds czy KFC. Oprócz tego na parceli miała zmieścić się jeszcze mała galeria handlowa i stacja paliw.

Póki co żaden z tych planów nie został zrealizowany. Co na to właściciel gruntu?

- Było blisko - zdradza. - Ale trzeba było się wstrzymać. Rozmawiam z tym inwestorem, ale dziś nie każdy widzi tam możliwość, która by przełożyła się to potem na zysk - mówi R. Dowhan. - To na razie musi poczekać. Być może w tym roku coś się okaże, a jak nie to w przyszłym - dodaje.

Z kolei druga nieruchomość, na którą warto zwrócić uwagę, to stara fabryka obuwia „Junior” zlokalizowana w ścisłym centrum, u zbiegu ulic Głowackiego i Św. Barbary. Od lat jest własnością włoskiego biznesmena Giulio Piantiniego, który już rok temu opowiadał o swoich planach związanych z nieczynnym już zakładem. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że plany już w tym roku nabiorą realnych kształtów.

- Przygotowujemy dokumenty pozwolenia na budowę - mówi Włoch i wyjaśnia, że cała inwestycja została podzielona na dwa etapy. - Pierwszy polega na zaadaptowaniu budynków pofabrycznych. Będą tam 22 mieszkania i około 30 biur. Będzie tam także jakieś 1200 m kw. na wynajem pod magazyny, usługi czy sklepy - tłumaczy. Na czym będzie polegał drugi etap? Na dobudowaniu do całego kompleksu kilku nowych budynków, które widać na wizualizacji. Będą pełnić podobną funkcję jak w przypadku budynków pofabrycznych.

G. Piantini już dziś zdradza, jak będą kształtować się ceny nieruchomości w starym „Juniorze”. - To będzie około 3 tys. zł za metr, jeśli chodzi o mieszkania i jakieś 3,3 tys. zł za biuro - mówi.

Jak podkreśla włoski inwestor, pozwolenia na budowę spodziewa się na przełomie marca i kwietnia. Niedługo potem zamierza ruszyć z pracami budowlano-remontowymi.

- Jest już nawet kilka umów na wynajem - dodaje na koniec G. Piantini.

Czytaj też: Nowa Sól musi poczekać na pieniądze na basen

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska