Ustaliliśmy wczoraj, że trzy firmy faktycznie chcą w pobliżu wybudować galerię handlową, hotel i mieszkania.
O panice w Fatsie pisaliśmy kilka dni temu. W ciągu ostatniego czasu z fabryki tapicerki samochodowej w Nowej Soli zwolniono 49 osób. Już wtedy załoga twierdziła, że to zapowiedź zamknięcia zakładu. - Firma Groclin, bliski partner naszej fabryki, ma kłopoty finansowe i przenosi produkcję na Ukrainę. Ludzie boją się, że z nami będzie tak samo - mówił Marek Geppert, przewodniczący Związku Zawodowego Konfederacja Pracy w Fatsie. Załogę uspokajał prezes i właściciel firmy, Artur Kolanowski, który tłumaczył, że zwalnia tylko mało wydajnych pracowników. Zapewniał, że nie ma zamiaru likwidować interesu.
Zwolni szwaczki czy też nie?
Jednak ostatnie wydarzenia w zakładzie jeszcze bardziej przeraziły załogę. - W ostatni piątek kilka szwaczek przeniesiono do fabryki Groclinu w Karpicku. Tam spotkał się z nimi prezes i zapowiedział ogromne ograniczenie produkcji - opowiada Geppert. Udało nam się dotrzeć do jednej ze szwaczek:- Prezes powiedział, że w Nowej Soli będzie tylko 25 proc. produkcji z kontraktu dla Forda. Mówił, że zostanie tu tylko kilka szwaczek. Dla nas było jasne, że resztę zwolni a fabryka będzie zlikwidowana - opowiada kobieta. Kolanowski zaprzecza: - Nic takiego nie mówiłem. Nie mam zamiaru likwidować produkcji - zapewnia.
Mieszkania dla pracowników Funai
Ale pracownicy mu nie wierzą. Ich zdaniem losy fabryki są przesądzone, a na jej miejscu stanie hipermarket. Dowodem na taki rozwój wydarzeń mają być ostatnie działania firmy Groclin. Właściciel 4 ha terenu, który przylega do fabryki, złożył do Urzędu Miasta w Nowej Soli wniosek o zgodę na wybudowanie tam hipermarketu albo galerii handlowej. Ustaliliśmy, że biznesem w tym miejscu są zainteresowane trzy firmy. Oprócz Groclinu Zbigniewa Drzymały to: Nickel Development z Poznania i Kostrzyńsko-Słubicka Specjalna Strefa Ekonomiczna. Spółki chcą zawrzeć konsorcjum i wybudować tam galerię handlową, 50 mieszkań i hotel. Zyski z galerii handlowej mają sfinalizować pozostałe przedsięwzięcia.
Skąd obecność w spółce K-S SSE? - W naszej strategii mamy wpisane centra medyczne, usługi deweloperskie, i inne usługi świadczone na rzecz naszych inwestorów. W Kostrzynie budujemy stację benzynową i parking dla tirów. W Nowej Soli myślimy np. o mieszkaniach dla pracowników firm, które działają w strefie. Z taka prośbą wystąpiło np. Funai - mówi Krzysztof Dołganow, prezes K-S SSE.
To nie fair wobec Nowej Soli
Okazuje się, że swoje miejsce w planie konsorcjum ma również Fatsa. W miejscu niewykorzystanych powierzchni fabryki ma znaleźć się centrum handlowe, call center (telefoniczne centrum obsługi klientów) i centrum medyczne.- Chcę poprawić wyniki ekonomiczne spółki. Zakład był zaprojektowany na 2 tys. pracowników. W tej chwili pracuje tu 500 osób, nic dziwnego, że jest sporo niewykorzystanej powierzchni, którą można np. wydzierżawić. Wszystko jednak zależy od urzędu miasta - wyjaśnia prezes Kolanowski.
Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli, tłumaczy, że decyzje w tej sprawie podejmą radni. - Osobiście jestem przeciwny. Ten teren miał być przeznaczony pod fabrykę, w której mieli pracować nowosolanie. Każde inne rozwiązanie jest nie fair wobec Nowej Soli. Kiedy sprzedawaliśmy ziemię panu Drzymale, było wyraźnie powiedziane - o żadnym hipermarkecie nie ma mowy! - mówi Tyszkiewicz.
Krzysztof Kołodziejczyk
tel. 0 68 324 88 70
[email protected]
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?