Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa Sól: Takiego koncertu nie zapomnimy

Edward Gurban 68 387 52 87 [email protected]
Orkiestra Fermata Band pod batutą Janusza Gabryelskiego może liczyć na nowosolską publiczność
Orkiestra Fermata Band pod batutą Janusza Gabryelskiego może liczyć na nowosolską publiczność fot. Edward Gurban
Nieprzypadkowo sala byłego domu kultury "Odra" nosi nazwę Opera. Powiało trochę wielkim światem w trakcie koncertu “Na straussowską nutę". Wystąpiła znana nowosolska orkiestra “Fermata Band", pod batutą Janusza Gabryelskiego.

W sali Opery zebrało się blisko 300 nowosolan oraz mieszkańców okolicznych miejscowości, żeby podziwiać sympatyczny zespół parafialny złożony z blisko 60 muzyków, w różnym wieku, od 8-latka z II klasy szkoły podstawowej, po seniorów, którzy pół wieku mają już nieco za sobą.
Koncert przy współudziale Ludmiły Rudziakowicz prowadził klarnecista, Jarosław Wnorowski. Chociaż nosił on nazwę "Na straussowską nutę", orkiestra nie wykonywała jedynie utwory słynnych braci z Wiednia, ale także piosenki i melodie z całego świata.

Zaczęło się od filmowej melodii amerykańskiej “Most na rzece Quai". Następnie gitarzysta Stanisław Kowalski zaśpiewał znaną polską piosenkę “Wszystkiego najlepszego". Przyszedł też czas na wiązankę - Perłę walców Straussa, “Walc cesarski" i uwerturę z operetki Straussa. W pierwszej części widzów najbardziej rozbawiła “Polka kowalska". Perkusista Jerzy Dzierzgwa przeistoczył się w PRL-owskiego kowala, który z młotem i kowadłem, w kombinezonie roboczym, zagrał na tych niecodziennych narzędziach w rytm polki. Węgierskiego “Czardasza" na klarnecie wykonała Magda Grygier, która dopiero trzeci rok gra na tym instrumencie.

Nie zabrakło także greckich melodii, pięknie zaśpiewanych przez Anię Klimkowską i Anię Ceglarek. Z kolei Paulina Krajewska, grająca także na saksofonie, równie brawurowo wykonała piosenkę “Cztery karty" Anny German.

Przysłuchujący się koncertowi, jej ojciec, także muzyk, były wiceprezydent miasta, Józef Krajewski, powiedział nam: - Podkreślić należy fakt nie tylko uczczenia tradycji Nowego Roku muzyką Starussa, ale także ciepłe przyjęcie koncertu przez mieszkańców Nowej Soli no i wspaniałe wykonanie utworów przez orkiestrę “Fermata Band".

Nie mogło zabraknąć melodii hiszpańskich: “Vamos a la fiesta" i uwertury do opery Bizeta “Carmen". W międzyczasie J. Wnorowski przeprowadził konkurs na temat Starussów. Płyta z nagraniami orkiestry z koncertu “live" trafiła do pewnej uroczej słuchaczki koncertu.

Bardzo podobała się słuchaczom wiązanka piosenek nieistniejącego już szwedzkiego zespołu Abba. Zwróciły na nie uwagę dwie uczennice LO, Agnieszka i Oliwia: - W orkiestrze gra kilkoro naszych koleżanek i kolegów. Bardzo nam się wszystko podobało, a szczególnie utwory Abby. Dobrze by było, gdyby orkiestra grała więcej utworów z udziałem wokalistów.
Na zakończenie słuchacze usłyszeli nieśmiertelny walc “Nad pięknym modrym Dunajem" oraz “Marsz Radetzky'ego".

Zespól otrzymał burzę braw. - Takiego koncertu nie można zapomnieć, był piękny i wspaniały - powiedziała wyraźnie wzruszona pani Anna, która stara się zawsze być na występach zespołu.
Waltornista, Adam Gołemberski, nie krył zadowolenia: - Zgodnie z hasłem "Muzyka jest łatwa i przyjemna", grało się wspaniale, tym bardziej, że mogliśmy dać wiele radości i przeżyć publiczności.

Zadowolony z koncertu był także Janusz Gabryelski: - To jest idealna sala do grania, przede wszystkim ma świetne warunki akustyczne. Tylko tutaj w Nowej Soli powinny odbywać się koncerty muzyczne, na które może przyjść nawet kilkaset osób. Bardzo dziękuję nowosolskiej publiczności za liczne przybycie i serdeczne przyjęcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska