Takiego unikatu nie ma w całej Europie. No i przypomina o tym, skąd się wzięła nazwa miasta.
Nazwa miasta - jak wiadomo - wzięła się z czasów, kiedy sól była towarem na wagę złota. Nowa Sól, w przeciwieństwie do ówczesnej Wieliczki, nie była osadą, gdzie ten cenny towar był wydobywany z ziemi. Sól, odzyskiwana i warzona z soli morskiej we Francji i Niderlandach była spławiana barkami i tutaj następował jej przeładunek. Nie była to tradycyjna sól kopalna, ale inna, wówczas całkiem nowa.
Beczki w górę!
Mimo to, w Nowej Soli nie zachowało się zbyt wiele pamiątek, kojarzonych z tymi tradycjami. Wyjątkiem jest stary magazyn solny tuż przy basenie portowym.
Dziś mieści się w nim sklep ze sztuką ludową państwa Krzysztofa i Ewy Uchalów. Pan Krzysztof rok temu zaczął remontować obiekt i wtedy okazało się, że ściany magazynu tak są nasiąknięte solą, że świeżo położony tynk pękał i odpadał po kilku dniach. Trzeba było stosować specjalne zaprawy murarskie.
Ale największa ciekawostka mieści się na strychu budynku. To ogromne drewniane koło zębate z całym systemem przekładni, korb i wajch. Krokwie i belki podtrzymujące strop mają specjalne okucia i wzmocnienia. Wszystko jest zakurzone i zapomniane. A to właśnie jest żywa pamiątka nawiązująca do nazwy miasta.
Bo dźwig służył do wciągania beczek soli z wozów, które z kolei transportowały beczki z barek w niedalekim porcie. Za pomocą dźwigu trafiały do górnych kondygnacji magazynu.
Sól go zakonserwowała
Pan Krzysztof zdaje sobie sprawę, jaki skarb ma pod dachem: - Z tego, co się dowiedziałem, to prawdziwy unikat, jedyny taki dźwig w Europie.
Jak się dowiedzieliśmy w Muzeum Regionalnym, dźwig pochodzi z końca XVIII wieku.
- Szczególnie ważne jest to, że koło napędowe, bęben i hamulec są w zachowane doskonałym stanie - podkreśla szef muzeum dr Tomasz Andrzejewski. - To zasługa prostoty tego urządzenia i wykonania z najlepszego drewna.
Najbardziej niesamowite jest to, że dźwig był używany aż do lat 50. XX wieku. - Przez prawie 200 lat użytkowania konstrukcja dźwigu nie uległa większym zmianom - dodaje Andrzejewski. - Drewno uległo naturalnej konserwacji na skutek cząsteczek soli we wnętrzu magazynu.
Tym niemniej dziś - zdaniem Andrzejewskiego - nadszedł już najwyższy czas, by przeprowadzić gruntowną konserwację dźwigu. - Ma ono przecież wyjątkową wartość historyczną - podkreśla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?