Po obu stronach ul. Witosa strefy płatnego parkowania. Jednak od strony sklepu Chata Polska, zaraz za znakiem informującym o parkingu stoi znak… zakazu zatrzymywania. - Nie wiem, którego znaku trzeba przestrzegać. Ten postój to jedno wielkie nieporozumienie, prawie codziennie parking jest pełen, a taksówki muszą stać na ulicy. Tutaj nawet nie ma odpowiednich warunków na parking tylko piach i wystające z ziemi gruzy i za to mają płacić ludzie? - zastanawia się taksówkarz Zbigniew Czernik. To jedno z wielu uchybień w strefie płatnego postoju przy tej ulicy.
Czytaj też Większa strefa płatnych parkingów w Nowej Soli
Płatny parking jest problemem także dla właścicieli okolicznych sklepów, bo ludzie chcąc oszczędzić blokują okoliczne wąskie uliczki uniemożliwiając dojazd aut dostarczających towar. Klientów, którzy zdecydują się na płacenie za parking także może spotkać niemiła niespodzianka, gdyż parkometry nie wydają reszty.
Pani Barbara twierdzi, że od kiedy powstał parking, bardziej opłaca się jej jechać do supermarketu niż zatrzymywać się pod warzywniakiem. - Kiedyś wracając z pracy stawałam na chwilę na zakupy, teraz muszę z drobnymi iść do parkometru, potem do auta i dopiero do sklepu - twierdzi.
Czytaj też Autodranie - czyli bezczelność kierowców nie zna granic
Gdy udaliśmy się z tą sprawą do straży miejskiej okazało się, że na ul. Witosa w strefie płatnego parkowania zmieści się tylko 9 samochodów, bo po stronie Chaty Polskiej obowiązuje całkowity zakaz zatrzymywania się wszystkich pojazdów oprócz taksówek.
- Nie rozumiem problemu, wszystko jest dobrze oznakowane. Znak strefy płatnego parkingu jak sama nazwa wskazuje, oznacza nie samo miejsce, a całą strefę za wyłączeniem miejsc z zakazem zatrzymywania się. W tym wypadku płatny parking jest po drugiej stronie ulicy Witosa i to tylko do wjazdu na pasaż. Opłaty za postój są bardzo niskie, bo tylko 30 gr za pierwsze pół godziny i około 1 zł za każdą następną godzinę, więc nie powinny być one problemem, ani powodem do łamania przepisów - tłumaczy komendant straży miejskiej Ryszard Podgórny.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?