Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa zawodniczka gorzowskich akademiczek zarobi najwięcej w historii klubu

Krzysztof Korsak 0 95 722 57 72 [email protected]
Nicky Anosike. Tak nazywa się nowa zawodniczka KSSSE AZS PWSZ Gorzów. - To najwyższa światowa półka. Pomoże nam w walce o mistrzostwo - mówił trener Dariusz Maciejewski.

Zawodniczka podpisała najwyższy kontrakt w historii gorzowskiej koszykówki. Co prawda były tu droższe koszykarki, ale żadna z nich nie zarobiła tak dużo, w tak krótkim czasie. W tym wypadku umowa trwa do końca sezonu 2008/2009.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się podpisać z nią kontrakt. To prawdziwa gratka nie tylko dla kibiców w Gorzowie, ale i całej Polsce - mówił Ireneusz Madej, wiceprezes klubu. Koszykarka przyjedzie do Gorzowa już 28 stycznia.

Najlepsza w zbiórkach

Nicky tak naprawdę nazywa się - uwaga, będzie ciekawie! - Nkolika Nonyelum. Ale tak jak w przypadku Pelego nikt nie mówi Edson Arantes do Nascimento, tak tu przyjęło się po prostu Nicky. Ma 192 cm wzrostu, gra na pozycji centra, jest amerykanką.

Wiek: 23 lata. - To było dla nas bardzo ważne, bo nie powinna być tak zmanierowana, jak niektóre strasze zagraniczne zawodniczki - mówił trener. Jej jedyne życzenie to samochód z automatyczną skrzynią biegów. Klub już przygotował dla niej peugeota.

Na co dzień gra w Minnesota Lynx w lidze WNBA. Na razie za nią pierwszy sezon i 34 rozegrane mecze. Zdobywała w nich średnio 9,2 punktu, 6.8 zbiórki, 1,3 bloku. Miała też bardzo wysoką liczbę przechwytów - 2,2.

Po sezonie w lidze amerykańskiej grała przez kilka miesięcy w Izraelu. Z zespołem Elizur Ramia występowała nawet w Eurocup. Była najlepsza w statystykach pod względem zbiórek - 13,3. Do tego rzucała 18,5 punktu.

Trzeba zobaczyć na żywo

Działacze i trener widzieli zawodniczkę na filmach z meczów. - Wynika z nich, że jest szybka, sprawna i gra siłowo. Jednak trzeba jej się przyjrzeć na żywo. Podobne cechy widzieliśmy u Shaly Crawford, a jak do nas przyjechała, to potykała się o własne nogi - przypomniał trener Maciejewski.

Po kilku treningach będzie czas na decyzję, czy Nicky od razu wskoczy do pierwszej piątki. - Jak szybko wprowadzi się w nas styl grania, to jest taka szansa - tłumaczył Maciejewski.

Negocjacje z zawodniczką były długie i trudne. - Należy się cieszyć, że nasz klub i inne polskie zespoły stać na takie zawodniczki. Oby dalej szło to w tą stronę - cieszył się trener.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska