Amerykańska skrzydłowa mierzy 1,91 m. Czy będzie równie ważnym ogniwem w talii trenera Dariusza Maciejewskiego, co jej równie wysoka rodaczka Lindsay Taylor, która grała w Gorzowie w poprzednim sezonie?
Skuteczna za "trzy"
Potencjał ku temu ma. Spencer może pochwalić się bowiem świetnymi statystykami. W poprzednim sezonie występowała w słowackim Maximie Broker Koszyce. W Eurolidze zdobywała średnio 14,3 pkt. na mecz, miała 5,5 zbiórki, grała średnio 34,3 min. W klasyfikacji generalnej skuteczności za "trzy" zajęła drugie miejsce (49,1%). Doskonale spisywała się też w lidze słowackiej, gdzie miała średnią 13,8 pkt. na mecz.
Na koncie ma też trzy sezony w WNBA. W latach 2007-08 występowała w Los Angeles Sparks, a w minionym roku w New York Liberty. Obdarzona jest bardzo dobrym rzutem. Przykład? W meczu z Chicago Sky w ciągu 17 min zdobyła 15 punktów trafiając za "trzy" pięć razy na sześć prób!
- W ofertach przebieraliśmy bardzo długo. Wpływ miały na to między innymi finanse klubu. Nie chcieliśmy przekroczyć pewnego poziomu i dlatego padło na Sidney - wyjaśnił szkoleniowiec. - Amerykanka jest młodą, ale już ograną zawodniczką, z występami w Europie i WNBA. Polska i Słowacja to mentalnie podobne kraje, więc powinna być obeznana w naszych realiach. Wierzę, że będzie bardzo silnym punktem drużyny.
W Gorzowie czekają jeszcze na jednego gracza. - Szukamy zawodniczki z europejskim paszportem na pozycję numer dwa. Wówczas będziemy mieli kompletną drużynę - zdradził Maciejewski.
W góry prawie w komplecie
Już w sobotę gorzowianki rozpoczną przygotowania do nowego sezonu. Przed rozpoczynającym się 10 sierpnia dziesięciodniowym obozem w Szklarskiej Porębie, z zawodniczek zagranicznych pojawi się w Gorzowie na pewno Australijka Samantha Richards.
- Cały czas załatwiamy dokumenty dla Białorusinki Julii Durejki. Myślę, że w przyszłym tygodniu również ona dołączy do nas - tłumaczy gorzowski trener. Wolne mają też zmęczone wyczerpującym sezonem kapitan AZS-u Justyna Żurowska i Agnieszka Kaczmarczyk. W góry zespół pojedzie już w prawie pełnym składzie.
Okres przygotowawczy srebrne wicemistrzynie Polski spędzą przede wszystkim w Gorzowie. - Potem dojdą gry kontrolne. Wciąż szukamy sparingpartnerów, bo musieliśmy zrezygnować z wrześniowych meczów towarzyskich i turnieju z udziałem naszych euroligowych rywalek z Koszyc i Pragi.
Euroliga zacznie wcześniej
Znany jest też ostateczny terminarz pierwszej fazy Euroligi. Pierwotnie rozgrywki miały ruszyć 4 listopada, ale po interwencji klubów rozpoczną się tydzień wcześniej. Dlaczego? Zawodniczki zagraniczne, które są już zakontraktowane przez europejskie kluby, mają w umowie zapis o kilkunastodniowej przerwie świątecznej w grudniu. Ponieważ fazie grupowej Euroligi jest aż 10 kolejek, rywalizacja została przyspieszona. Za to w styczniu zmagania zostaną wznowione dopiero 13.
Na prośbę węgierskich działaczy nastąpiła też zmiana gospodarza w drugiej kolejce. Taki układ sprawił, że na początek akademiczki czekają trzy wyjazdy: do Hiszpanii, na Węgry i do Czech. Smak Euroligi gorzowscy kibice poczują dopiero 18 listopada, gdy zawita do nas francuski Bourges Basket.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?