Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe firmy w Słubicach i Kostrzynie

Jakub Pikulik
Nowe firmy w Słubicach i KostrzynieWiceprezes Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Roman Dziduch (z prawej) i przedstawiciel firmy M.B.B. Logistics w nowym zakładzie w Słubicach.
Nowe firmy w Słubicach i KostrzynieWiceprezes Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Roman Dziduch (z prawej) i przedstawiciel firmy M.B.B. Logistics w nowym zakładzie w Słubicach. K-SSSE
W strefie ekonomicznej otwarto nową firmę, są też kolejne pozwolenia.

Pod koniec października w Słubicach na terenach Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej otwarto nową inwestycję. To magazyn logistyczny firmy z kapitałem chińskim M.B.B. Logistics. To zakład, który już wcześniej prowadził działalność na terenach strefowych i zatrudniał 70 osób. Po uruchomieniu wartego 15 mln zł magazynu zatrudnienie może wzrosnąć nawet do 100 osób.

Nowa inwestycja szykuje się też w Kostrzynie nad Odrą. Pochodząca z Leszna firma EuroComfort kupiła bowiem działającą w Kostrzynie firmę Brinkhaus i wybuduje zakład, w którym będzie produkować materace, pościele, kołdry, poduszki i inne artykuły tekstylne. Firma ma przenieść się do Kostrzyna w ciągu półtora roku i zatrudni około 200 osób.

Zatrudnienie nowych pracowników to jedno, ale ich zarobki to drugie. - W wielu zakładach można zarobić płacę minimalną lub ciut powyżej. Moi znajomi już dawno stwierdzili, że taka praca jest na nic. Dlatego wielu z nich dojeżdża do Niemiec, inni na stałe wyjechali z Polski - mówi Adam Raczkowiak, 29-latek z Kostrzyna. Efekt zagranicznych wyjazdów jest taki, że pracodawcy szczególnie z Kostrzyna i Słubic mają coraz większe problemy ze znalezieniem pracowników. - Taka sytuacja nie potrwa długo. Pracodawcy będą musieli podnieść wynagrodzenia, żeby zatrzymać pracowników i zachęcić nowych. Tymczasowym wyjściem z sytuacji są osoby z Ukrainy. Niektóre z działających na naszych terenach firm zatrudniają ich już ponad stu - mówi Artur Malec, prezes K-S SSE.

O tym, że na naszym terenie zaczyna brakować rąk do pracy świadczą też autokary, które codziennie dowożą ludzi do strefowych firm. Tak jest na przykład w firmie Olsa, gdzie każdego dnia kilka autobusów przywozi do Kostrzyna ludzi m. in. z Myśliborza, Dębna i innych, często odległych o kilkadziesiąt kilometrów miejscowości.

Z nowych inwestycji cieszą się włodarze miejscowości, na których są tereny specjalnej strefy ekonomicznej. Burmistrz Kostrzyna Andrzej Kunt wielokrotnie powtarzał, że każda kolejna inwestycja to dobry sygnał dla innych firm, że w tym miejscu opłaca się lokować swój kapitał. Poza tym włodarze praktycznie mają z głowy problem bezrobocia, a do samorządowej kasy wpływają pieniądze z podatków.

Od początku swojej działalności K-S SSE wydała już 290 zezwoleń na inwestycje. Tereny, którymi dysponuje strefa, są już nie tylko w Kostrzynie i Słubicach, ale też m. in. w Gorzowie Wlkp., czy Nowej Soli. Swoim zasięgiem obejmuje też województwo zachodniopomorskie i wielkopolskie. W sumie K-S SSE ma już 45 podstref.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska