Adam Matuszczyk, pomocnik reprezentacji Polski:
Adam Matuszczyk, pomocnik reprezentacji Polski:
- Cieszę się, że dostałem powołanie. Mam nadzieję, że w meczu z Finlandią zadebiutuję w reprezentacji Polski. Atmosfera w zespole jest super, koledzy świetnie mnie przyjęli. Trener Smuda jest wymagający, ale na treningach idzie się też pośmiać. Jak będzie z Finlandią? Czeka nas trudny mecz, bo ci zawodnicy są mocni fizycznie, ale liczę na to, że wygramy. Ja będę miał specjalny doping. Załatwiłem 9 kart wstępu, rodzina przyjeżdża na mecz.
W piątek, po raz drugi podczas tego zgrupowania w Kielcach, dziennikarze mogli swobodnie porozmawiać z kadrowiczami. Przez nieco ponad 30 minut większość z nich była do dyspozycji przedstawicieli mediów. Jedną z najbardziej obleganych osób był Adam Matuszczyk, który dziś, podobnie jak Przemysław Tytoń ma zadebiutować w drużynie narodowej.
ADAM LEPSZY W BILARD
- Byłem już w Kielcach, jak jechałem do Opoczna, bo mieszka tam rodzina ze strony mamy - mówił nam Adam Matuszczyk, piłkarz 1. FC Koeln. Będzie miał dziś mocny doping, bo przyjeżdżają jego bliscy. Rodziców, niestety, zabraknie, ponieważ przebywają w Niemczech. - Ale będzie w sumie dziewięć osób. Fajnie, bo dla mnie to będzie szczególny mecz - dodał Matuszczyk, który w trakcie zgrupowania w Kielcach sam mieszka w pokoju. A w wolnych chwilach gra w play station i bilard. - W play station dużo lepiej radzi sobie Dawid Nowak. Ja trochę lepiej gram w bilard - mówił 21-letni pomocnik. Dodał też, że zbieżność nazwisk z Łukaszem Matuszczykiem, piłkarzem KSZO Ostrowiec, jest przypadkowa. - Ja przynajmniej nic nie wiem, że jesteśmy rodziną - z uśmiechem powiedział Adam.
TRENINGI, A NIE KRAJOBRAZY
Jak zawsze, skory do rozmów z dziennikarzami był Michał Żewłakow. - Na pewno każdy rozgrywa ten mecz inaczej w swojej głowie. Ja jestem spokojny, czekam na rozwój wypadków - mówił kapitan naszej kadry. Dodał też, że lubi grać na Arenie Kielc. -Uważam, że mamy tu optymalne warunki. Dobry stadion, pełne trybuny, fajna atmosfera. Zresztą hotel też jest wygodny, mamy w nim wszystko, co potrzeba. Może tylko widok z niektórych okien nie jest taki, jakby się wymarzyło, ale nie popadajmy w paranoję. Nie jesteśmy po to, żeby podziwiać krajobrazy, tylko po to, żeby trenować - powiedział Michał Żewłakow.
PESZKO LUBI TU GRAĆ
- Dla nas nie ma pojęcia mecz towarzyski, traktujemy to spotkanie tak, jakbyśmy grali o punkty mistrzostw Europy, czy świata - mówił Sławomir Peszko, piłkarz Lecha Poznań. - Czy zmiana barw klubowych zaprząta mi głowę? Od pół roku pojawiają się takie glosy. A my przypadkowo zdobyliśmy mistrzostwo Polski, ja przypadkowo strzeliłem 8 goli i zaliczyłem 11 asyst - odpierał te zarzuty Peszko. Na Arenie Kielc grał już kilka razy, ale nigdy w drużynie narodowej. - Raz byłem tu z Lechem Poznań, bodajże dwa razy z Wisłą Płock, w każdym spotkaniu zdobywałem bramkę. To jest dla mnie szczęśliwy stadion. Czy zagram z Finlandią? Liczę na występ, a czy od początku, nie wiem - dodał Peszko, który tradycyjnie pokój dzieli z kolegą z "Kolejorza" Robertem Lewandowskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?