Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe połączenie koleją z Zielonej Góry do Warszawy. "To jakieś nieporozumienie" - komentują Czytelnicy

rik
PKP Intercity
Największą zmianą w nowym rozkładzie PKP na południu regionu jest pojawienie się od 10 marca dodatkowej możliwości w połączeniu między Zieloną Górą i Warszawą (i z powrotem). I choć PKP Intercity przekonuje, że zmiany zapewnią optymalne kursowanie pociągów podczas licznych modernizacji linii kolejowych, nie wszystkich ta propozycja jednak zadowala.

W nowym rozkładzie jazdy do stolicy można będzie dotrzeć wyruszając 9 minut po północy, a na miejsce dojechać na godz. 6.35. Po drodze czeka nas jednak niemal 40-minutowa przesiadka w Poznaniu (1:48 – 2:27). Skład z Zielonej Góry zostanie w stolicy Wielkopolski dołączony do pociągu TLK Uznam relacji Świnoujście - Warszawa.

Z kolei w drugą stronę, z Warszawy, można będzie wyjechać o godz. 19.53, a do Zielonej Góry dojechać na godz. 2.04. I tym razem konieczna będzie przesiadka w Poznaniu, gdzie spędzimy 21 minut (od 0.05 do 0.26). Skład zielonogórski zostanie dołączony do pociągu TLK Gombrowicz relacji Warszawa - Poznań.

- To jakieś nieporozumienie. Chcieliśmy powrotu szybkiego połączenia ze stolicą, a nie jakieś całonocne podróże i do tego jeszcze z przesiadką. Człowiek po takiej podróży wygląda jak zmięta kartka papieru. Jak ma coś załatwić w Warszawie? W drugą stronę pociąg dojeżdża do Zielnej Góry bardzo późno - bulwersuje się nasza Czytelniczka.

Czy faktycznie o takie zmiany chodziło zielonogórzanom, którzy utracili tradycyjne i funkcjonujące przez lata bezpośrednie połączenie ze stolicą przez Poznań? Chodzi o pociąg, który często zmieniał nazwy, ale ostatnio przez dłuższy czas nazywany był "Zielonogórzaninem". "Te połączenia były czytelne i akceptowalne przez zielonogórzan. Pociąg do Warszawy był o 5.00 rano i dojeżdżaliśmy na 11.30. Mogliśmy z Warszawy wracać o 18.55. Wielu zielonogórzan dojeżdżało na jeden dzień. Zmieniły się też nazwy. Teraz mamy: “Konopnicka”, “Warta” zniknęła nazwa “Zielonogórzanin”. To są zmiany niedyskutowane, nieprzemyślane" - pisali w apelu do PKP radni. To była ich reakcja na likwidację pociągu i na wprowadzenie na początku grudnia 2018 r. bezpośredniego połączenie ze stolicą wiodącego przez... Wrocław.

Jest to jakiś mały postęp, ale docelowo trzeba wrócić do połączeń i godzin które wpisały się w życie mieszkańców

Pomijając fakt, że podróż w tym przypadku trwa 7 godzin, to nikomu nie podobało się to, że po wyjeździe z Zielonej Góry o godz. 6.12, pociąg dojeżdża do Warszawy dopiero o godz. 13.10. Z kolei ze stolicy wyrusza już o godz. 14.50, a przyjeżdża do Winnego Grodu o godz. 21.43. Pociąg zostaje w nowym rozkładzie utrzymany, a zmiany w godzinach odjazdu i przyjazdu będą niewielkie. "Gdzie czas na załatwienie kilku spraw w stolicy i powrót do Zielonej Góry?" - pytali. - Te godziny są nieprzyjazne, czasy się wydłużają, i dlatego apel by te zmiany wprowadzić i te połączenia poprawić – mówił radny Marcin Pabierowski.

Przeczytaj też:RKażdy z nas może rzucić pomysł na lepszy rozkład jazdy pociągów

Choć w nowym rozkładzie zaproponowano przejazdy z przesiadkami w Poznaniu i udało się urwać pół godziny z rannego pociągu (teraz wyjazd z Zielonej Góry będzie o godz. 5.42, a przyjazd do Warszawy o godz. 12.40), to wciąż brakuje "Zielonogórzanina" kursującego szybciej i bardziej dogodnych godzinach. - Jest to jakiś mały postęp, ale docelowo trzeba wrócić do połączeń i godzin które wpisały się w życie mieszkańców - komentuje Pabierowski. - Potrzeba jest deklaracja ze strony PKP i osób za to odpowiedzialnych. Warto, by urząd miasta wystosował odpowiednie pismo, bo redukcja połączeń dla największego miasta regionu, to krok wstecz - dodaje.

Dodajmy, że w nowym rozkładzie jazdy utrzymana zostanie jeszcze jedna możliwość bezpośredniego przejazdu do Warszawy. Chodzi o pociąg TLK wyjeżdżający z Zielonej Góry o godz. 15.26, a przyjeżdżający do stolicy o godz. 21.15. W drugą stronę pociąg wyjeżdża z Warszawy o godz. 7.26 i przyjeżdża do Zielonej Góry o godz. 13.50. W tym przypadku zmiany w rozkładzie są jedynie kilkuminutowe. Nowy rozkład funkcjonować będzie do 8 czerwca.

Żółte naklejki na przejazdach mają ustrzec przed tragedią. W razie niebezpieczeństwa ułatwią zatrzymanie pociągu. WIDEO:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska