Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe tłumiki. Biało-czerwonych zabraknie w Grand Prix i DPŚ?

Paweł Tracz 95 722 69 37 [email protected]
Trener reprezentacji Marek Cieślak oraz Tomasz Gollob i Jarosław Hampel, czyli mistrz i wicemistrz świata, to główne postacie największych sukcesów polskiego żużla w ostatnich sezonach. Co przyniesie im przyszłość?
Trener reprezentacji Marek Cieślak oraz Tomasz Gollob i Jarosław Hampel, czyli mistrz i wicemistrz świata, to główne postacie największych sukcesów polskiego żużla w ostatnich sezonach. Co przyniesie im przyszłość? Kazimierz Ligocki
W poniedziałek PZMot. otrzymał z FIM odpowiedź w sprawie nowych tłumików. Światowa federacja idzie w zaparte. "Jeżeli zawodnik uważa, że przez nowe przepisy naraża życie, musi powstrzymać się od uprawiania tego sportu" - czytamy w piśmie.

W komunikacie, który w poniedziałek do prezesa PZMot. Andrzeja Witkowskiego przesłał dyrektor generalny Międzynarodowej Federacji Motocyklowej Guy Maitre, czytamy m.in.: "Zapoznaliśmy się z treścią przetłumaczonych oświadczeń złożonych przez Tomasz Golloba, Jarosława Hampela i Janusza Kołodzieja. Przede wszystkim zaprezentowali oni argument, że nie są w stanie kontrolować motocykla w związku z wprowadzeniem nowego, homologowanego tłumika. Argument ten jest bezpodstawny. W 2010 r. odbyło się 48 imprez zaliczanych do mistrzostw świata, w których używano nowych tłumików. To 960 wyścigów, 3840 okrążeń i 768 startów. Do organów prawnych FIM nie złożono ani jednej skargi, nie odnotowano ani jednego incydentu z powodu nowego tłumika.

Według wszystkich producentów i tunerów żużlowe motocykle nie tracą mocy i mają taką samą prędkość jak wcześniej. Jest to dobrze pokazane i dowiedzione przez testy (dzięki wiedzy ogólnej, pod warunkiem właściwie wykonanego ustawienia i tuningu silnika). Fakty te i liczby pozwalają FIM stwierdzić, że nowy tłumik nie jest problemem dla bezpieczeństwa w sporcie żużlowym i stąd przepisy techniczne wprowadzone w 2010 r. nie będą zmienione. Motocykl zgłoszony do zawodów z niewłaściwym tłumikiem nie zostanie odebrany przez dyrektora technicznego, a zawodnik zostanie wykluczony lub zdyskwalifikowany.
Wszelkie działania sportowe łączą się z niebezpieczeństwem i ryzykiem. Jeżeli zawodnik uważa, że biorąc udział w zawodach zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami naraża swoje życie i zdrowie, wtedy musi powstrzymać się od uprawiania tego sportu".

Prezes stowarzyszenia żużlowców "Metanol" Krzysztof Cegielski nie kryje oburzenia. - To zakrawa na kpinę! Jeżeli panowie w garniturach, którzy nie mają zielonego pojęcia o żużlu, zaczynają pouczać najlepszych zawodników na świecie i proponują im zakończenie karier, to brzydko to wygląda. Cóż, widocznie hipokryzja działaczy z FIM nie zna granic - ocenił wychowanek gorzowskiej Stali.
Były zawodnik nie zgadza się z przedstawionymi przez nich argumentami. "Cegła" twierdzi, że po wielu zawodach, w których używane były nowe tłumiki, pojawiały się skargi, ale w odróżnieniu od sędziego, żużlowcy nie robili zapisków, więc siłą rzeczy nie przekazywali ich żadnemu działaczowi. - Ale mówili o tym głośno wszem i wobec, a wielu z nich przekazywało uwagi między innymi Royowi Otto. Problemy były mniejsze, bo zawody odbywały się na "betonie" - mówi Cegielski. - Silniki się przegrzewały, więc twierdzenie, że nikt w FIM o tym nie wiedział, to tania wymówka. Tylko po to, by uzasadnić decyzję podjętą bez konsultacji z zawodnikami.

GKSŻ, która czekała na odpowiedź międzynarodowej federacji, już wcześniej zapowiedziała, że wiążącą decyzję w tej sprawie podejmie jutro. Zanim to się stanie, chce poznać opinie dwóch najlepszych krajowych zawodników z każdego polskiego klubu. Władze postanowiły też, że w przypadku wyboru przez nich starych tłumików, nasza federacja wycofa się z międzynarodowej rywalizacji (dotyczy to też zagranicznych lig). Czy to oznacza, że biało-czerwonych zabraknie w Grand Prix i Drużynowym Pucharze Świata? Jak wówczas zareaguje BSI, posiadająca prawa do obu imprez?
- Musimy uzbroić się w cierpliwość. Do środy mamy przedstawić nasze zdanie na temat nowych i starych tłumików. Władze światowego żużla zdają sobie sprawę, że to polscy kibice, zawodnicy i działacze organizujący Grand Prix są motorem napędowym dyscypliny. Bez nas ta zabawa straci sens - uważa kapitan Caelum Stali Tomasz Gollob.
Do tematu wrócimy.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska