Nowosolska uchwała o przedszkolach zgodna z prawem

Sprawa opłat w przedszkolach ma swój ciąg dalszy. Nadzór wojewody zatwierdził uchwałę, którą nowosolscy radni podjęli pod koniec sierpnia.
- Uchwała okazała się zgodna z prawem - potwierdza Alicja Jędrzejczak - Siłka, rzecznik prasowy wojewody lubuskiego. Wejdzie w życie prawdopodobnie od listopada br.

Zgodnie z ustawą o oświacie w przedszkolach tylko pięciogodzinna podstawa programowa bez wyżywienia jest bezpłatna. A najczęściej dzieci spędzają w placówce osiem, a nawet dziesięć godzin. Za godziny ponad podstawę rodzice muszą więc zapłacić gminie. Ile? Według sierpniowej uchwały koszt dzienny będzie wynosił 0,72 proc. minimalnego wynagrodzenia miesięcznego (1276 zł).

Opłaty wzrosną

Czyli jeżeli dziecko będzie uczęszczało do placówki 20 dni w miesiącu, rodzice zapłacą prawie 184 zł, jeżeli 21 - prawie 193 zł, a przy 22 dniach - 202 zł. Do tego trzeba jeszcze doliczyc koszty wyżywienia.
Zgodnie z nową uchwałą na opłatę za pobyt dziecka w przedszkolu powyżej pięciu godzin składają się m. in. zajęcia rozwijające plastyczne, muzyczne i teatralne uzdolnienia dzieci, gry i zabawy wspomagające rozwój emocjonalny i społeczny, muzykoterapia oraz alternatywna nauka czytania.

- Uważam, że opłaty są za wysokie. Lepiej byłoby dać babci za opiekę np. 200 zł i nie płacić za przedszkole. Myślę, że rodzicom nie spodoba się ta podwyżka na prawie 200 zł i będzie szum - mówi Anna Michalska, która odbiera syna Dominika z Przedszkola nr 8.
- Ja mam dwójkę dzieci w przedszkolu i już płacę ok. 400 zł A miałoby być jeszcze drożej? - oburza się Agata Swoboda.

Uchwała z problemami

Przypomnijmy. Spór o opłaty w przedszkolach trwa w Nowej Soli od końca grudnia ub.r., kiedy radni podjęli kontrowersyjną uchwałę podwyższającą koszty ze 153 zł na 255 zł. Władze miasta tłumaczyły wtedy, że nie mogą w nieskończoność dopłacać do przedszkoli publicznych oraz że udział rodziców w tych kosztach jest zbyt mały. Rodzice przedszkolaków zaprotestowali.

Wreszcie radni uchylili uchwałę i wspólnie z prezydentem Wadimem Tyszkiewiczem zajęli się szukaniem kompromisu. Włodarz miasta i radni z dziewięcioosobowej komisji doraźnej spotykali się z rodzicami przedszkolaków i dyskutowali o satysfakcjonującym obie strony rozwiązaniu. Efektem była uchwała z końca czerwca podwyższająca opłatę o ok. 40 zł. Nowa stawka miała obowiązywać od września. Tymczasem nadzór wojewody nie zaakceptował tej uchwały. Miał zastrzeżenia do zbyt ogólnej formy zapisu.

Dlatego w sierpniowej uchwale radni zawarli szczegółowy wykaz i cennik usług świadczonych w godzinach powyżej bezpłatnej podstawy programowej.