Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy i tani

CZESŁAW WACHNIK
Wyższe stawki podatku akcyzowego nie muszą zablokować importu samochodów używanych.

Jak się szacuje tylko na parkingach i tzw. szrotach w Niemczech czeka na klientów około 3 mln używanych samochodów. Ok. 60 tys. pojazdów, które w ostatnich dwóch miesiącach Polacy kupili w Unii Europejskiej, to kropla w morzu zalegających na placach aut. Aut, które nasi rodacy będą nadal kupowali.
Bezspornym jest, że wyższa akcyza znacznie zmniejszy opłacalność takiego importu. Przypomnijmy, że obecnie pojazdy nowe, roczne i dwuletnie - z silnikami do 2 litrów - są obciążone podatkiem akcyzowym w wysokości 3,1 proc., a powyżej 2 litrów 13,6 proc. Przy pojazdach trzyletnich i starszych akcyza wzrasta z każdym rokiem o 12 proc. (z silnikami do 2 litrów i większych) aż do maksymalnego pułapu 65 procent.

Nowy i tani

Import samochodów do 2 lat będzie nadal opłacalny. Z dwóch powodów. Już wiele nowych aut jest w krajach Unii Europejskiej - szczególnie w Holandii, Belgii czy Włoszech - tańszych niż w Polsce. Również w Niemczech niektóre marki, szczególnie fiaty i samochody francuskie są tańsze niż w Polsce. Ponadto w UE pojazd nowy ale wyprowadzony z salonu już traci na wartości ok. 20-30 procent. Przy autach dwuletnich utrata wartości dochodzi do połowy jego ceny w salonie. Jeśli zatem założymy, że nowe punto i corsa kosztują ok. 28 tys. zł, focus - 34 tys. zł, to ich ceny po dwóch latach spadną praktycznie do połowy. Ubytek wartości może być nawet większy, o ile auta te uczestniczyły w drobnej stłuczce, która nie wpłynęła na bezpieczeństwo jazdy. Samochody te bez kłopotów przejadą granicę. Podobnie dzieje się wtedy, gdy w salonach pojawia się nowy model. Obecnie bardzo korzystnie kupimy poprzednie modele forda mondeo, volkswagena polo, renaulta clio i kilka innych. W doskonałym stanie, z kilkutysięcznym przebiegiem.
Dlatego można się spodziewać, iż kiedy tylko minie szok spowodowany wzrostem podatku akcyzowego, Polacy zaczną ponownie przywozić auta z Zachodu. Dowodem może być następujący przykład: za punto z rocznika 2000 zapłaciliśmy 16 tys. zł czyli nieco ponad 4 tys. euro. Do tej sumy będziemy musieli dodać 496 zł podatku akcyzowego i 3.629 zł podatku VAT. W konsekwencji po przejechaniu granicy nasze punto będzie warte 20.125 zł. Na naszych giełdach trudno znaleźć takie auto.

Zachodnie atrakcje

Podatek akcyzowy dotknął głównie aut starszych. Już od tych w wieku 7 lat musimy teraz płacić maksymalną stawkę. Pamiętajmy jednak, że akcyzę liczy się od wartości celnej auta. A ta w przypadku pojazdów 10-letnich może być bardzo niska. Kiedy w ub. tygodniu rozmawiałem z osobami, które wyjeżdżały po używane auta do Niemiec, to wielokrotnie słyszałem, iż za samochód 7-10 letni, w dobrym stanie, z aktualnym badaniem technicznym zapłacimy nie więcej niż tysiąc euro a więc ok. 3.650 zł. Zatem takie auto po doliczeniu akcyzy i VAT będzie nas kosztowało 7.345 zł. Za taką sumę na naszej giełdzie trudno kupić nawet wiekowe cinquecento.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska