Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy ordynator przyjechał aż z Wałbrzycha

Dorota Nyk
Paweł Kołomyjec ma 35 lat, pracuje w szpitalu w Głogowie od 1 marca. Specjalista ginekologii i położnictwa, żeglarz. Pracował w Specjalistycznym Szpitalu Ginekologiczno-Położniczym w Wałbrzychu.
Paweł Kołomyjec ma 35 lat, pracuje w szpitalu w Głogowie od 1 marca. Specjalista ginekologii i położnictwa, żeglarz. Pracował w Specjalistycznym Szpitalu Ginekologiczno-Położniczym w Wałbrzychu. fot. Dorota Nyk
Rozmowa z Pawłem Kołomyjcem, nowym p.o. ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego w głogowskim szpitalu

- Jak panu się podoba w Głogowie?
- Bardzo mi się podoba. Jestem zapalonym żeglarzem, a blisko jest Jezioro Sławskie. Poza tym miasto jest mi od dawna dobrze znane, gdyż moja żona jest głogowianką. Prowadzi tu klinikę dla zwierząt, jest lekarzem weterynarii.

- Co zechce pan zmienić na oddziale, który pan objął?
- Razem z dyrektorem ZOZ-u staramy się podnieść poziom referencyjności oddziału do drugiego stopnia. Wtedy będziemy tu mieli większe kompetencje, będziemy mogli przeprowadzać więcej bardziej skomplikowanych operacji i odbierać więcej porodów, nawet tych trudnych. Chciałbym, żebyśmy tu mogli także zajmować się patologią ciąży. Jest to także związane z referencyjnością oddziału neonatologii, który mógłby się zajmować wcześniakami.

- Co trzeba zrobić, żeby podnieść poziom referencyjności oddziału?
- Wymogi kadrowe już spełniamy. Jednak jeszcze nie sprzętowe. Obecnie przygotowujemy przetarg na aparaturę, której wymaga Narodowy Fundusz Zdrowia. Chcemy mieć tutaj specjalistyczny sprzęt diagnostyczny i operacyjny.

- Znajdą się na niego pieniądze?
- Proszę zapytać dyrekcji. Ja tu tylko leczę, a obietnicę dyrekcji mam.

- Na co jeszcze mogą liczyć pacjentki?
- Chciałbym zwiększyć liczbę przeprowadzanych tu porodów. Po pierwsze tych bardziej skomplikowanych - jak już mówiłem, a po drugie planuję wprowadzić porody w znieczuleniu zewnątrzoponowym, których dotychczas w Głogowie nie przeprowadzano. Ja natomiast przyjechałem tu z ośrodka, w którym takie porody się odbywały.

- Planuje pan jakieś zmiany kadrowe?
- W kwestii kadrowej - jeżeli uda mi się zwiększyć liczbę przeprowadzanych porodów i operacji, to po prostu będziemy potrzebowali więcej pracowników.

- Jest szansa na remont oddziału?
- Przewidziany jest przetarg na remont części położniczej. Mam nadzieję, że taki wkrótce się odbędzie.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska