Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy rząd Tuska. Jak pokryć coraz większe wydatki państwa?

(staw)
W piątek premier Donald Tusk ma ogłosić plan działania nowego rządu. Od kilku dni w mediach pojawiają się spekulacje na temat lawiny zmian przepisów, które wyciągną pieniądze z naszych kieszeni. Powód jest jeden - zły stan publicznych finansów.

Przeczytaj też: 10 miliardów zł! Tyle kosztują nas urzędnicy

Z budżetem państwa jest tak samo jak z portfelem rodziny. Jeśli ona więcej wydaje niż zarabia, pojawia się dziura, którą zasypać może pożyczka, lub wyższe dochody. Jeśli nie ma szans na dodatkowy zarobek, zaczyna się życie na kredyt. Jakie są pomysły, aby pokryć coraz większe wydatki państwa?

1. Ulgi podatkowe tylko dla wybranych - najpowszechniejszymi ulgami, z których teraz korzystają Polacy są te na dzieci i internetowa. Mówi się o całkowitej likwidacji tej drugiej, chociaż jeszcze daleko nam do kraju zinformatyzowanego. Przypomnijmy, że ulga została wprowadzona, aby zachęcić ludzi do korzystania z sieci.
Druga ulga na dzieci podyktowana była fatalnymi prognozami demograficznymi, które przewidują szybkie tempo starzenia się społeczeństwa. Podobno rozważana jest alternatywa, aby zostawić prawo do ulgi rodzicom, którzy mają troje dzieci i więcej.
Zagrożeniami demograficznymi podyktowane były też decyzje o wprowadzeniu becikowego na każde dziecko. Być może ono też zniknie z powodu dziury budżetowej.

2. Koszty pracy - podwyższenie składki rentowej, która jest składnikiem każdego wynagrodzenia. Część jej pokrywa pracodawca, a część pracownik z pensji. Im jest wyższa, tym większe są obciążenia dla zatrudniającego i mniejsze dochody zatrudnionego. Cztery lata temu została obniżona. Ta decyzja chwalona była przez szefów firm, a my zyskaliśmy wyższe zarobki. Jeśli rząd podniesie składkę tylko o jeden punkt z 6 do 7 proc., mając pensję 3,5 tys. zł, strata wyniesie 35 zł miesięcznie. W roku jest to już 420 zł. Podwyżka uderzy też w osoby, które mają dochody z samozatrudnienia. Im wzrośnie obciążenie miesięczne o 50 zł.

3. Działalność gospodarcza - tu cios odbiorą wszyscy prowadzący najmniejsze firmy w kraju. Chociaż to one wypracowują w dużej mierze PKB. Stan gospodarki rozpoznaje się między innymi po liczbie tych maluchów. W woj. lubuskim na 105 tys. firm aż 70 proc. to są te mikro. Dla nich najmniejszy wzrost kosztów jest trudny do wytrzymania. Tym bardziej, że obowiązkowe składki do ZUS-u muszą płacić w stałej stawce bez względu na dochody i od początku działalności. Tylko ktoś, kto zakłada działalność gospodarczą po raz pierwszy ma prawo do okresowych ulg. W spekulacjach na temat planów rządowych pojawia się pomysł, aby podwyższyć wymiar tych składek. Mówi się o wzroście o 250 zł miesięcznie.

4. Wyższe podatki - to będzie uderzenie we wszystkich, bo podatek VAT płacimy przy okazji każdej usługi i najmniejszych zakupów. Płacą go też producenci i handlowcy. Nie ma od niego ucieczki. Od stycznia tego roku już płaciliśmy wyższe stawki. Poprzedni rząd wspominał, że po jakimś czasie obniży ze stawki 23 proc. zejdzie znów do 22 proc. Teraz natomiast mówi się o wzroście o kolejny punkt procentowy. Dwa dni temu GUS ogłosił aktualną inflację w kraju. Poszła w górę z 3,9 proc. do 4,3 proc. Jako przyczynę eksperci podają wzrost cen obuwia, odzieży i paliw. Wyższy VAT wywoła kolejny skok cenowy.
Dołożyć się może do tego wyższa akcyza paliwowa. Droższe paliwo jest najmocniejszym impulsem do kolejnych podwyżek. W tak podstawowym produkcie jak chleb jest największym składnikiem ceny. Gdy rosną koszty transportu, a to ten drogowy jest podstawą działania firm, a nie kolejowy, wtedy inflację trudno powstrzymać. Od jej wysokości zależy, ile nam zostanie pieniędzy w portfelu.

5. Inne oszczędności - czy emeryci dostaną mniejsze podwyżki, nauczycielom zostaną zamrożone płace i rolnicy zapłacą sami składki zdrowotne, przekonamy się jutro podczas expose premiera, a może kilka dni później.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska