Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O co pytać

PAWEŁ SCHREITER 0 68 324 88 69 [email protected]
Gdy brakuje gotówki, warto, aby na ten upominek złożyła się cała rodzina. Dobrze wybrany posłuży przez wiele lat.

9-letni chłopiec, czy dziewczyna zazwyczaj marzą o jednośladzie kolorowym, na grubych oponach i z jak największą liczbą przerzutek. A prawda jest taka, że nawet najlepszy i najdroższy rower może mieć co najwyżej dwie przerzutki.

O co pytać

Zarówno dorośli, jak i dzieci mylą pojęcia przerzutek z liczbą przełożeń. Otóż przerzutki są tylko dwie - przednia i tylna. Te części doprowadzają do zmiany przełożeń, która wynika z liczby kół zębatych mechanizmu korbowego (najczęściej dwa lub trzy) oraz tylnego koła (od pięciu do dziesięciu). Warto pamiętać o tej zasadzie, bo wtedy dopiero zadamy sensowne pytanie w sklepie.
Kupując rower dla dziecka pytajmy o inne, ważniejsze rzeczy. Otóż najistotniejsza jest wielkość ramy. Kupując dla 9-latka rower górski na 26-calowych kołach rama powinna być jak najmniejsza - 14-16-calowa.

Nie patrz na przełożenia

Można zdecydować się na zakup tzw. małego górala na 24-calowych kołach. Wówczas na pewno będzie on lepiej pasował do wzrostu obdarowywanej pociechy. Jednak za dwa - trzy lata może okazać się za mały. A przecież raczej mało kto kupuje rower na rok, czy dwa. Dlatego na bicykl na 24-kołach powinniśmy decydować się tylko wówczas, gdy mamy pewność, że obdarowywany ze względu na swój wzrost nie poradzi sobie z jazdą na góralu dla dorosłego.
Liczba przełożeń w rowerze dla dziecka, które jeździć na nim będzie zabawowo i rekreacyjnie, nie jest aż tak istotna. W góralu w zupełności wystarczy 18 (trzy razy po sześć) lub 21 (trzy razy po siedem). Dzieci jednak do tego tematu podchodzą bardzo snobistycznie i jeśli zależy nam na tym, aby sprawić im wielką przyjemność - odrzucając na bok zdrowy rozsądek - można pokusić się o górala z np. 27 przełożeniami (trzy razy po dziewięć).
Rower dla dziecka powinien być lekki, a ten parametr zazwyczaj jest odwrotnie proporcjonalny do dodatkowego wyposażenia (bagażniki, błotniki, oświetlenie, podpórka, osłona łańcucha) i wprost proporcjonalny do ceny. Droższy rower zazwyczaj ma aluminiową ramę i obręcze kół. Tym samym waga spada o blisko kilogram. Zapytajmy więc sprzedawcę o wagę. Jeśli przekracza 14-15 kilogramów, z takim bicyklem 9-latek może sobie nie poradzić.

Jaki wybrać rower

Dla dziecka idącego do Pierwszej Komunii zazwyczaj wybieramy górala. Warto jednak podpytać, np. jego rodziców, czy przypadkiem ich pociecha nie marzy o szosówce. Coraz więcej bowiem dzieci myśli o karierze kolarza szosowego i dla nich rower na cieniutkich jak palec opona jest niczym bolid formuły 1.
W przypadku kupna szosówki wielkość ramy określana jest w milimetrach. Te najmniejsze, a więc najbardziej odpowiednie dla 9-latka mają 500-510 mm. Przed zakupem warto uświadomić dziecko, że na tego typu rowerze nie będzie mógł jeździć po lasach, bezdrożach, a nawet piaszczystym podwórku. W trudnym terenie zdecydowanie lepiej sprawdzi się góral. Właścicielom szosówek pozostają jedynie drogi utwardzone, a ze względu na wciąż rosnący ruch, jazda po nich 9-latka bez opieki osoby dorosłej to raczej mało rozsądny pomysł.
Są także inne rodzaje rowerów. Np. BMX na 20-calowych kołach służy do jazdy zabawowej i wykonywania różnego rodzaju sztuczek. Zupełnie jednak nie nadaje się na dalsze wyprawy. Na tego typu wędrówki np. z jednym z rodziców polecamy trekkinga. Ma bardzo duże, bo 28-calowe koła. Jeśli nawet wybierzemy najmniejszą z możliwych ram, to jeździć na nim będzie mógł jedynie wyrośnięty 9-latek. Za to za dwa - trzy lata na pewno będzie bardzo zadowolony z prezentu.

Rozsądek kontra radość

Kupno prezentu ma sprawić obdarowywanemu radość. To rzecz oczywista, jednak w przypadku roweru dla 9-latka, powinniśmy pamiętać, że dziecko w tym wieku zazwyczaj nie wie jeszcze czego tak naprawdę chce i jaki najodpowiedniejszy będzie dla niego rower. Dlatego dorosły, dokonujący zakupu, powinien pamiętać, że prezent nie tylko musi być bajerancki, kolorowy i mający jak największą liczbę przełożeń, ale być też lekki i znanej marki rowerowej (odradzamy kupno w marketach). Tylko takie bowiem rowery będą długo i dobrze służyć dziecku, a jego radość z prezentu nie potrwa dzień, czy tydzień.
Oczywiście jakość roweru ściśle związana jest z jego ceną. Jeśli nawet stać fundatorów na wydatek rzędu 2-3 tys. zł, odradzamy kupno takiego sprzętu dla 9-latka. Po pierwsze, drogi bicykl naraża go na kradzież, a obdarowany nie potrafi wykorzystać i docenić tak drogiego sprzętu. Doradzamy, aby cena roweru dla dziecka idącego do Pierwszej Komunii wahała się w granicach 500 - 1.500 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska