Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O toksycznej hałdzie w Nowej Soli za zamkniętymi drzwiami

(pif)
Część hałdy leżąca pod dachem, nawet zimą jest płynna i lepka.
Część hałdy leżąca pod dachem, nawet zimą jest płynna i lepka. Filip Pobihuszka
Salka konferencyjna nowosolskiego starostwa pękała w szwach, gdy w ubiegły wtorek po raz kolejny omawiano możliwe sposoby pozbycia się trującej hałdy od lat zalegającej na terenie byłego Dozametu.

Przypomnijmy, że tysiące ton ropopochodnych odpadów sprowadziła na teren miasta firma Pol-Eko-Tech w roku 2001. Gdy właściciel spółki ulotnił się, rozpoczęła się dekada urzędniczej niemocy i tylko cudem udało się uniknąć skażenia środowiska.

Wtorkowe spotkanie odbyło się za zamkniętymi drzwiami, udało nam się jednak ustalić, jakie dalsze kroki zdołano na nim wypracować. Nie obyło się jednak bez kolejnych spięć...

Więcej przeczytasz w sobotnio-niedzielnym (1-2 marca) magazynie "Gazety Lubuskiej"

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska