O włos od tragedii. Dwie groźne sytuacje nagrane przez kierowców w Lubuskiem

Na pierwszym nagraniu widać, jak toyota zajeżdża drogę prawidłowo jadącemu pojazdowi. – Kierowca toyoty prius jechał od granicy i postanowił zawrócić. Nawet nie spojrzał, czy coś jedzie – napisał nasz Czytelnik.

Druga niebezpieczna sytuacja miała miejsce w pobliżu Droszkowa pod Zieloną Górą. Przed północą drogą asfaltową szedł mężczyzna ubrany w ciemną odzież, bez żadnego elementu odblaskowego. Tylko cudem uniknął śmierci, bo kierowcy osobówki w ostatniej chwili udało się go ominąć. – Tego człowieka zauważyłem dosłownie w ostatniej chwili. Ma szczęście, że żyje – komentuje mieszkaniec gminy Zabór. – Widząc nadjeżdżające auto, mógł dla własnego bezpieczeństwa zejść na pobocze, ale tego nie zrobił. Bardzo chciałbym, żeby obejrzał ten film, może się przekona, co widzi kierowca w takiej sytuacji i ile czasu ma na reakcję– dodaje.

Lubuscy policjanci potwierdzają, że niebezpieczne sytuacje to codzienność na naszych drogach. Szaleńcza jazda na złamanie karku, pod prąd, po chodniku, po przysłowiowych palcach przechodniów znajdujących się już na przejściu dla pieszych, pasami awaryjnymi dróg ekspresowych, na tzw. „czołówkę”, dramatyczne potrącenia, ucieczki przed policjantami to tylko niektóre wybryki drogowych piratów, codziennie rejestrowane przez stróżów prawa. Oprócz braku wyobraźni i zdrowego rozsądku jesienią dochodzą trudne warunki na drogach

Od początku roku na lubuskich drogach doszło do 440 wypadków (dane z października), w których życie straciło 60 osób, a 530 zostało rannych. Policja odnotowała 8 tys. kolizji. W wielu sytuacjach piesi tylko cudem uniknęli śmierci. Od stycznia w 66 wypadkach aż 11 osób straciło życie w wyniku potrącenia, a 54 zostało rannych.

Lubuska policja opublikowała film ku przestrodze z grożnych wypadków zarejestrowanych przez kamery: