O włos od tragedii. Piesi mogli zginąć na przejściu w Zielonej Górze (wideo)

(pij)
Kierowca osobówki prawie potrącił pieszego na przejściu
Kierowca osobówki prawie potrącił pieszego na przejściu kadr z wideo
Dwie mrożące krew w żyłach sytuacje nagrały kamery w samochodach egzaminacyjnych zielonogórskiego WORD-u. Dzięki temu policji udało się dotrzeć do kierowców.

Do pierwszej sytuacji doszło na przejściu przy al. Konstytucji 3 Maja w Zielonej Górze. Samochód prowadzony przez osobę zdającą egzamin na prawo jazdy zatrzymał się przed przejściem. Pieszy wszedł na pasy i wtedy prawą stroną jezdni śmignął obok niego kierowca osobówki. Na szczęście pieszy w porę zatrzymał się. - Dzięki nagraniu kierowca dostała mandat w wysokości 500 zł . Na jego konto trafiło 10 punktów karnych za tak niebezpieczny manewr - mówi podinsp. Jarosław Tchorowski, naczelnik zielonogórskiej policji.

Do drugiej i wiele groźniej wyglądającej sytuacji doszło na ul. S. Wyszyńskiego. Pieszy wszedł na pasy przepuszczony przez samochód egzaminacyjny. Kiedy był na środku przejścia tuż obok niego z dużą prędkością przejechała osobówka. Pieszy odskoczył w tył. Dzięki temu nie doszło do potrącenia, którego skutki z pewnością byłby tragiczne.

- Kierowcy tego auta zatrzymaliśmy prawo jazdy, a sprawa jego wyczynu na pasach znajdzie finał w sądzie - mówi podinsp. Tchorowski.

Sprawcy dwóch tak niebezpiecznych manewrów zostali ukarani dzięki nagraniom z samochodów egzaminacyjnych. - Dzięki doskonałej współpracy z zielonogórskim WORD-em udało nam się dotrzeć do kierowców i ukarać ich - mówi podinsp. Jarosław Tchorowski, naczelnik zielonogórskiej policji.

Cały czas trwa akcja "Bezpieczny pieszy" wprowadzona przez insp. Sebastiana Banaszaka, szefa zielonogórskiej policji. Współpraca z WORD-em jest jej doskonałym elementem. Zielonogórscy policjanci codziennie przyglądają się rejonom przejść dla pieszych. Wszystko po to, aby było jak najbezpieczniej. Liczba potraceń niestety jest spora, stąd konieczność takiej akcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 44

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

a
aaa
A ta/ten znowu swoje. Tak właśnie uważają ci, którzy nigdy pieszych nie przepuszczają i zawsze są zdziwieni, że ktoś się przed przejściem zatrzymał. Zdrowy rozsądek znaczy dla nich 'wio! wszyscy spier.dalać z drogi!'

Nie uderzyłeś sie za mocno w główkę?
p
pieszy kierowca
Po pierwsze nie obrażaj od debili, polglówków itd... bo wolność słowa ma swoje granice, i nikt cię do tego nie upoważnił po drugie widzisz, jaki to ja jestem zły-potencjalne zagrożenie na drodze tylko dziwne że nie mialem wypadku, nikogo nie potrąciłem a konto mam zerowe mandatów zero od 7 lat ostatnich lat, egzamin zdany za 1 podejściem i co?? to ze mam takie zdanie jakie mam o niczym świadczy opisuje tylko to co widzę na drogach i to że ty kurczowo trzymasz się przepisow masz takie prawo ale jeszcze jest coś takiego jak intepretacja tych przepisów w praktyce, i mam prawo do własnych poglądow, i wlasnego zdania i napewno nikogo przez to nie obrażam w przeciwieństwie do ciebie, to że kierowców obowiązują pewne przepisy zgadzam się ale pieszych również... jak jesteś taki mądry i piszesz paragrafy to napisz jaka jazda jest na tyle bezpieczna- ostrożna aby wyhamować w razie nagłego wtargnięcia na jezdnię pieszego tak aby z 50 km/ h wyhamowac do zera w ciągu 1 sekundy bo takie są realne sytuacje proszę o odpowiedź, (...)

Po pierwsze: nikogo nie obrażam - stwierdzam tylko fakty; jeśli są one dla ciebie niewygodne - cóż, nie moja to wina.
Podtrzymuję swoją opinię, że takie "mądrości":
(...)na prawym pasie, jadący lewym pasem przepisowo co do prędkości może nie zdarzyć zahamować poza tym często jadącym lewym pasem nie widzi bo pieszy jest zasłonięty i odwrotnie pieszy nie widzi często auta jadącego lewym pasem, dla mnie jest to ewidentne wykorzystywanie prawa do zabierania prawka i spiep... życia kierowcy(...)
są kretyńskimi, godnymi debila teoryjkami, dowodzącymi jedynie głupoty głoszącego je.
Pół biedy, kiedy jest to dzieciak "ja"; znacznie gorzej, gdy takie brednie głosi z powagą ktoś posiadający prawo jazdy (bo kierowcą nazwać go nie można!), jeżdżący po drogach i stwarzający co dnia zagrożenie zdrowia i życia bogu ducha winnych ludzi.
Prawo do własnych poglądów masz jak każdy - ale jako kierujący pojazdem mechanicznym masz przede wszystkim OBOWIĄZEK stosować się do przepisów Kodeksu Drogowego - a nie wymyślać i stosować w praktyce idiotyczne interpretacje tychże przepisów. Co do "przepisowej prędkości" MASZ OBOWIĄZEK JECHAĆ Z PRĘDKOŚCIĄ ZAPEWNIAJĄCĄ PANOWANIE NAD POJAZDEM - art.19 ust.1 Kodeksu Drogowego.
W dalszym ciągu również uważam, że tylko półgłówek może stanąć w obronie troglodyty wyprzedzającego na przejściu dla pieszych lub w tej konkretnej sytuacji - omijającego samochód, który zatrzymał się przed przejściem, by przepuścić pieszego, nawet jeśli ten pieszy także popełnił wykroczenie!

Jeśli istotnie jesteś kierowcą i - jak piszesz - nie miałeś dotychczas wypadku, to uwzględniając twoją kompletną nieznajomość przepisów i zasad ruchu drogowego muszę to uznać za jakiś absolutnie nadzwyczajny ewenement - wręcz cud! Niestety uznać za pewnik trzeba, iż przy takim podejściu do przepisów wypadek przez ciebie spowodowany to tylko kwestia czasu...

Polecam dogłębną, kilkukrotną lekturę Kodeksu Drogowego, a mówiąc dokładniej: Prawa o Ruchu Drogowym - Dz. U. nr 198 z 2012 roku, poz. 1137.
Póki nie jest za późno...
Lektura podręcznika o zasadach pisowni, a zwłaszcza interpunkcji też nie zaszkodzi...

Btw - jeżdżę od 40 lat, mam za kółkiem ponad półtora miliona kilometrów.
p
pieszy-kierowca
przytaczasz kodeks ale na filmiku nie ma wyprzedzania pojazdu, oni jadą równocześnie dwoma pasami....

Wykazujesz się kompletnym brakiem znajomości przepisów Kodeksu Drogowego.
Alternatywa jest następująca:
- albo jesteś dzieciakiem - masz zatem prawo nie wiedzieć, ale wtedy nie próbuj zabierać głosu w sprawach, na których zupełnie się nie znasz;
- albo jesteś posiadaczem prawa jazdy - a wtedy kompromitujesz się totalnie, dowodząc swoimi wypowiedziami, że absolutnie NIE POWINIENEŚ go posiadać i jeździć, gdyż stanowisz zagrożenie dla zdrowia i życia innych.

Pomijam drugą ewentualność - bo szkoda czasu na takie beznadziejne przypadki; zakładam, że mamy do czynienia z pierwszą ewentualnością - odpowiadam więc dziecku:
Kodeksowa definicja wyprzedzania:
Art. 2
(...)
wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;

Jak widzisz dla wypełnienia definicji wyprzedzania nie ma żadnego znaczenia, po ilu pasach poruszają się pojazdy; istotą jest kierunek jazdy i przejeżdżanie obok.

Btw - w przyszłości przystępując do dyskusji o zasadach ruchu drogowego - przeczytaj choć raz Kodeks Drogowy. Zresztą później, na kursie na prawo jazdy będziesz miał jak znalazł...
W
Wojtek
Wcale nie jestem przeciwna przepuszczania pieszych ale nie w każdej sytuacji... zawsze trzeba zachować zdrowy rozsądek a nie hamować z zaskoczenia bo jeden zahamuje a drugi nie zdąży... i tragedia gotowa więc czasami lepiej żeby pieszy poczekał dla swojego bezpieczeństwa.

A ta/ten znowu swoje. Tak właśnie uważają ci, którzy nigdy pieszych nie przepuszczają i zawsze są zdziwieni, że ktoś się przed przejściem zatrzymał. Zdrowy rozsądek znaczy dla nich 'wio! wszyscy spier.dalać z drogi!'
k
kierowca
Na Konstytucji 3ego maja miałem identyczną sytuację w tym samym miejscu. Niestety nie zarejestrowałem tego kamerą, ale spisałem numery rejestracyjne i zadzwoniłęm na policję. Usłyszałem od policjanta że mogę tą sprawę zgłosić i wytoczyć sprawcy cywilny proces... bez komantarza.
1001
Drogi dziennikarzu, która to jest prawa, a która lewa strona? Rzetelność ........!!!!!!!
m
mama z.g.
Pieszy zawsze ma pierwszenstwo przed pojazdem...jak tylko sie zbliza do pasow to auto juz powinno zahamowac...miasto powinno byc lepiej monitorowane...kierowcy co nie przestrzegająprzepisow surowo karani................jak pod kołami auta zginie dziecko lub wnuczek(wnuczka) p.Kubickiego to sie wezmie za monitoring miasta.....przeciez to wszystko dla bezpieczenstwa nas wszystkich..
J
Jaga
Dlatego już niedługo wszyscy Ci co tak narzekają na pieszych będą mieli jasny i klarowny przepis, a zarazem będzie im to w nie smak - tak jak w innych krajach Unii Europejksiej jaki? A no taki, że kierowca będzie miał bezwględny obowiązek ustąpić pierwsześńtwa pieszemu, który będzie oczekiwał na wejście na przejście jak też pieszemu który na przejściu będzie! Nowelizacja prawo o ruchu drogowym jest w toku i jeszcze w tym roku ma się właśnie to zmienić !!!' To informacja dla wszystkich ale także dla kierowca', 'jaga' czy '(pij)awka.

Wcale nie jestem przeciwna przepuszczania pieszych ale nie w każdej sytuacji... zawsze trzeba zachować zdrowy rozsądek a nie hamować z zaskoczenia bo jeden zahamuje a drugi nie zdąży... i tragedia gotowa więc czasami lepiej żeby pieszy poczekał dla swojego bezpieczeństwa.
W
Wojtek
Nie wszyscy są taką dziczą jak ci się wydaje, bo są też tacy którzy posiadają kulturę jazdy także niema co wkładać wszytskich do jednego wora.To tak samo jak kierowcy tirów psioczą na osobówki i odwrotnie a prawda jest taka że kierowcy są różni i to niezależnie jakim dużym "zestawem" jadą, jeden jest taki drugi jest inny. Poza tym przepisy obowiązują i kierowców i pieszych ustawy j.w. w komentarzach nie tylko samych kierowców. Ale fakty pokazuja że niestety dużo kierowców powinno się wybrać razem z pieszymi na kurs kultury zachowania się na drodze i pasach myśle że gdyby jedni i drudzy sobie pomagali a nie szkodzili jak jest teraz naprawde byłoby bezpieczniej.

Ależ ja wszystkich nie wsadzam do jednego wora, a których i z jaką mentalnością tam wsadzam to wyraźnie na końcu zaznaczyłem. Nie ma co liczyć na zmianę kultury jazdy, bo ona się samoczynnie nie poprawi. Na polskiego kierowcę działa wyłącznie argument kary i to najlepiej finansowej. Tak jak npisał 'gość' przede mną, niedługo nastąpi wreszcie nowelizacja przepisów i skończy się głupie gadanie, że pieszy wtargnął. A piszę to jako kierowca, ale widzę co się na ulicach dzieje. Kierowcy widzą pieszych i to z wyprzedzeniem i dlatego przez 'zachowanie szczególnej ostrożności' rozumieją gwałtowne przyspieszenie tak, żeby przejechać przed tym pieszym i nie daj Bóg zahamować. No to byłby wstyd na całe osiedle przecież dla takiego.
G
Gość
Nie wszyscy są taką dziczą jak ci się wydaje, bo są też tacy którzy posiadają kulturę jazdy także niema co wkładać wszytskich do jednego wora.To tak samo jak kierowcy tirów psioczą na osobówki i odwrotnie a prawda jest taka że kierowcy są różni i to niezależnie jakim dużym "zestawem" jadą, jeden jest taki drugi jest inny. Poza tym przepisy obowiązują i kierowców i pieszych ustawy j.w. w komentarzach nie tylko samych kierowców. Ale fakty pokazuja że niestety dużo kierowców powinno się wybrać razem z pieszymi na kurs kultury zachowania się na drodze i pasach myśle że gdyby jedni i drudzy sobie pomagali a nie szkodzili jak jest teraz naprawde byłoby bezpieczniej.

Dlatego już niedługo wszyscy Ci co tak narzekają na pieszych będą mieli jasny i klarowny przepis, a zarazem będzie im to w nie smak - tak jak w innych krajach Unii Europejksiej jaki? A no taki, że kierowca będzie miał bezwględny obowiązek ustąpić pierwsześńtwa pieszemu, który będzie oczekiwał na wejście na przejście jak też pieszemu który na przejściu będzie! Nowelizacja prawo o ruchu drogowym jest w toku i jeszcze w tym roku ma się właśnie to zmienić !!!' To informacja dla wszystkich ale także dla kierowca', 'jaga' czy '(pij)awka.
A
Anonymus
Pierwsza sytuacja była na prawdę groźna, tutaj bezsprzecznie kierowca powinien zostać ukarany, jeśli chodzi o drugą sytuację - uważam to za wtargnięcie na jezdnię, proszę zwrócić uwagę na to iż pieszy biegnie gdyż widzi autobus po drugiej stronie ulicy na który się śpieszy, chwila zawachania, kierowca z "L" szybciej zareagował gdyż jego prędkość była znacznie mniejsza niż prędkość kierowcy przejeżdżającego z lewej strony. Widać iż wymusił zatrzymanie na kierowcy "L"

Art. 14. Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
i
iwona
na drugim filmie wtargnela na jezdnie i tyle co tu duzo sie rozpisywac tak jest czesto piesi nie rozumieja ze piesi maja pierwszenstwo jak juz sa na jezdni a nie na chodniku przed ulica czyli wchodzac przed autem ktore jest w ruchu na jezdnie wymuszaja pierwszenstwo!
dziwnym trafem jakos samochód egzaminacyjny potrafił sie zatrzymac a tamten , nie potrafil? bo co? zabardzo mu sie spieszyło? no bez przesady zgadzam sie ze czasami piesi mysla ze im wszystko wolno ok ale jesli ja sa na tych pasachj i jedno auto potrafiło sie zatrzymac to drugie tez powinno!!!!! jezeli nawet pieszy wtargnał na jezdnie czy to oznacza ze odrazu trzeba wsyztkich wybic?
k
kierowca
„W Polsce rocznie ginie w wypadkach samochodowych ok. 3,5 tys. osób. Ponad 1,1 tys. to piesi. Połowa z nich ginie, przechodząc przez pasy. To dużo. Dla porównania, w całej Unii Europejskiej kierowcy aut zabijają ok. 6 tys. pieszych. A to oznacza, że co piąty pieszy, który stracił życie na terenie Unii, pochodzi z Polski. „

Mamy więc dwie możliwości:
1. Albo piesi w Polsce są szczególnie zdziczali i masowo wbiegają pod koła niczego się nie spodziewającym polskim kierowcom, którzy zachowują wymaganą, szczególną ostrożność przed przejściami, zwalniają odpowiednio wcześniej, zwracają uwagę na zachowanie innych kierowców, ale mimo wszystko, w ostatniej chwili są zaskakiwani sprintami wprost pod koła swoich aut np. 80-letnich staruszek;
2. Albo jesteśmy narodem, dla którego jedyną wartością jest dojechać do celu jak najszybciej, najlepiej wyprzedzając kogo się da, gdzie da, w tym na czerwonym świetle, na podwójnych ciągłych, na przejściach dla pieszych; dla którego pieszy to wróg, który powinien pokornie czekać na chodniku aż szanowny pan przejedzie; dla którego inny uczestnik drogi to intruz, którego należy natychmiast wyeliminować najlepiej wyprzedzając, nawet kiedy nigdzie nam się nie spieszy.

Kto był w innych krajach Unii Europejskiej i wie jak bezpiecznie się czują i – z punktu widzenia polskiego kierowcy – bezczelnie zachowują tam piesi oraz porównał styl jazdy tamtych kierowców z polską dziczą zna odpowiedź bez wahania. W obliczu twardych statystyk, wszystkie wywody o rzekomej prawidłowej postawie kierowców w Polsce możecie bez żalu wyrzucić do kosza. Prawdopodobnie wszyscy sprawcy potrąceń na pasach mieli poglądy zbieżne z internautami 'ja', 'kierowca', 'jaga' czy '(pij)awka.
Nie wszyscy są taką dziczą jak ci się wydaje, bo są też tacy którzy posiadają kulturę jazdy także niema co wkładać wszytskich do jednego wora.To tak samo jak kierowcy tirów psioczą na osobówki i odwrotnie a prawda jest taka że kierowcy są różni i to niezależnie jakim dużym "zestawem" jadą, jeden jest taki drugi jest inny. Poza tym przepisy obowiązują i kierowców i pieszych ustawy j.w. w komentarzach nie tylko samych kierowców. Ale fakty pokazuja że niestety dużo kierowców powinno się wybrać razem z pieszymi na kurs kultury zachowania się na drodze i pasach myśle że gdyby jedni i drudzy sobie pomagali a nie szkodzili jak jest teraz naprawde byłoby bezpieczniej.
W
Wojtek
„W Polsce rocznie ginie w wypadkach samochodowych ok. 3,5 tys. osób. Ponad 1,1 tys. to piesi. Połowa z nich ginie, przechodząc przez pasy. To dużo. Dla porównania, w całej Unii Europejskiej kierowcy aut zabijają ok. 6 tys. pieszych. A to oznacza, że co piąty pieszy, który stracił życie na terenie Unii, pochodzi z Polski. „

Mamy więc dwie możliwości:
1. Albo piesi w Polsce są szczególnie zdziczali i masowo wbiegają pod koła niczego się nie spodziewającym polskim kierowcom, którzy zachowują wymaganą, szczególną ostrożność przed przejściami, zwalniają odpowiednio wcześniej, zwracają uwagę na zachowanie innych kierowców, ale mimo wszystko, w ostatniej chwili są zaskakiwani sprintami wprost pod koła swoich aut np. 80-letnich staruszek;
2. Albo jesteśmy narodem, dla którego jedyną wartością jest dojechać do celu jak najszybciej, najlepiej wyprzedzając kogo się da, gdzie da, w tym na czerwonym świetle, na podwójnych ciągłych, na przejściach dla pieszych; dla którego pieszy to wróg, który powinien pokornie czekać na chodniku aż szanowny pan przejedzie; dla którego inny uczestnik drogi to intruz, którego należy natychmiast wyeliminować najlepiej wyprzedzając, nawet kiedy nigdzie nam się nie spieszy.

Kto był w innych krajach Unii Europejskiej i wie jak bezpiecznie się czują i – z punktu widzenia polskiego kierowcy – bezczelnie zachowują tam piesi oraz porównał styl jazdy tamtych kierowców z polską dziczą zna odpowiedź bez wahania. W obliczu twardych statystyk, wszystkie wywody o rzekomej prawidłowej postawie kierowców w Polsce możecie bez żalu wyrzucić do kosza. Prawdopodobnie wszyscy sprawcy potrąceń na pasach mieli poglądy zbieżne z internautami 'ja', 'kierowca', 'jaga' czy '(pij)awka.
S
S.M
Aha - to znaczy, że wtargnięcie pieszego na jezdnię zwalnia automatycznie kierowcę z obowiązku przestrzegania PoRD i uprawnia go do bezkarnego rozjechania pieszego?
No no - ciekawa teoria!

Swoją drogą ciekawe, skąd się biorą takie przygłupy jak 'S.M'?

No to przygłup tobie coś zacytuje: "

Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem." I teraz zaczyna się gdybanie; gdyby pieszy zrobił to co nakazują przepisy i zdrowy rozsądek, nie byłoby gwałtownego hamowania "L" i pojazd jadący lewym pasem przejechałby w tym samym czasie co nauka jazdy. Tyle i tylko tyle.
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska
Dodaj ogłoszenie