Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O wygranej gorzowianek w Łodzi zadecydowała trzecia kwarta

Redakcja
W Łodzi KSSSE AZS PWSZ nie miał lekko, ale dzięki bardzo dobrej drugiej połowie pewnie pokonał Widzew
W Łodzi KSSSE AZS PWSZ nie miał lekko, ale dzięki bardzo dobrej drugiej połowie pewnie pokonał Widzew fot. Bogusław Sacharczuk
Jeszcze w pierwszej połowie gorzowianki przekonywały się, co znaczy widzewski charakter. Ale po zmianie stron nasze poprawiły skuteczność i dzięki temu pewnie wygrały w Łodzi zaległy mecz. Możemy szykować się już na Wisłę!

W pierwotnym terminie (15 stycznia) pojedynek nie doszedł do skutku, bo KSSSE AZS PWSZ zamienił się w szpital. Grypa złamała aż pięć naszych zawodniczek i w tej sytuacji poprosiliśmy o przełożenie spotkania. Centrala była przychylna i na rewanżowe starcie z beniaminkiem przyszło nam poczekać prawie miesiąc.

Do miasta włókniarzy jechaliśmy z małymi obawami. - To nieobliczalna ekipa, składająca się z doświadczonych Polek - mówiła nam we wtorek kapitan "sreberek" Justyna Żurowska. Już w Gorzowie Widzew do końca miał chrapkę na sukces, a nasze wygrały zaledwie 70:68. - U siebie tym bardziej nie odpuszczą.

Pierwsza połowa zdawała się potwierdzać jej słowa. Początkowo wszystko układało się po naszej myśli (było 9:6 i 12:8 dla gości), ale w końcówce łodzianki po raz pierwszy pokazały lwi pazur, zdobywając siedem punktów z rzędu. Trochę sami wpakowaliśmy się w kłopoty, bo popełniliśmy kilka fauli, co miejscowe skrzętnie wykorzystały trafieniami z osobistych, a i ze skutecznością było nam na bakier (tylko 28 proc. za dwa w pierwszych 20 minutach). Niewiele lepiej było w drugiej kwarcie, więc minimalną stratę przyjęliśmy z pocałowaniem w rękę.

Było jednak pewne, że w drugiej części KSSSE AZS PWSZ zagra zdecydowanie lepiej. Tak też się stało. Wystarczyło poprawić celowniki, by przewaga Widzewa zaczęła topnieć. Trzy razy wpadły też nam ważne trójki: Żurowskiej w 23 min na 35:30 oraz dwukrotnie Agnieszki Skobel - w 29 min na 47:34 i 50:36. Po takim ciosie gospodynie już się nie podniosły.

W Łodzi zadebiutowała Lyndra Weaver. Jej statystyki nie powalają (tylko jeden celny rzut na cztery, w tym dwa z gry), ale trener daje Amerykance dwa tygodnie na "poczucie bluesa". Jeśli wszystko ułoży się pomyślnie, to na play offy może będzie "jak ta lala".

WIDZEW ŁÓDŹ - KSSSE AZS PWSZ GORZÓW WLKP. 50:68 (15:12, 14:18, 9:20, 12:18)

WIDZEW: Żytomirska 12, Tondel 9, Kenig 6, Kopczyk 2, Chomicka 0 oraz Górzyńska-Szymczak 9, Trojanowska i Pawlak po 4, Polit i Gołumbiewska po 2.
KSSSE AZS PWSZ: Skobel 17, Żurowska 16, Piekarska 8, Dźwigalska i Nnamaka po 4 oraz Richards 8, Kaczmarczyk 7, Trębicka 3, Weaver 1, Chaliburda 0.
Sędziowali: Roman Kuczyński (Wrocław) i Grzegorz Dziopak (Stalowa Wola). Widzów 200.

Teraz przed akademiczkami (ale nie przed wszystkimi) kilka dni odpoczynku. Do ligowej rywalizacji KSSSE AZS PWSZ wróci 18 lutego, gdy podejmie aktualnego lidera, Wisłę Can Pack Kraków. To będzie hit kolejki!
W innym meczu CCC Polkowice pokonało Utex ROW Rybnik 76:49.

1. Wisła Can Pack 19 37 1426:1092 0,947
2. CCC 20 38 1370:1043 0,900
3. KSSSE AZS PWSZ 20 36 1521:1167 0,800
4. Matizol Lider 21 35 1376:1338 0,667
5. Energa 20 33 1534:1328 0,650
6. Lotos 19 31 1481:1213 0,632
7. Artego 21 31 1447:1539 0,476
8. Super Pol Tęcza 21 30 1428:1495 0,429
9. Widzew 21 28 1323:1469 0,333
10. INEA AZS 20 25 1280:1470 0,250
11. Utex ROW 20 24 1199:1485 0,200
12. Odra 20 23 1167:1563 0,150
13. ŁKS Siemens AGD 20 22 1229:1579 0,100
O kolejności decyduje stosunek zwycięstw do meczów (wynik dzielenia).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska