W planie tym będzie mowa o drodze do Akademii Gorzowskiej, budowie hali sportowej, szkół artystycznych, nowego urzędu i o nowych siedzibach dla mechanika i elektryka. Cieszę się, że ktoś próbuje zaplanować rozwój miasta. Problem w tym, że papier wszystko przyjmie. Gdyby ślepo wierzyć w plany, to nowa hala już by była gotowa, nowy urząd na Zawarciu także, a szkoły właśnie budowałyby się na stadionie Warty. Tymczasem... nic się nie ziściło.Mam nadzieję, że w marcowym planie - poza listą inwestycji - będzie też wskazane za co to wszystko zrobić. Bo nawet pobieżne rachunki pokazują: tylko te wymienione projekty pochłoną przynajmniej 250 mln zł. Nawet gdybyśmy połowę dostali na z Unii (co jest nierealne, ale puśćmy wodze fantazji), to skąd w najbliższych latach mamy wziąć 125 mln zł wkładu własnego, pamiętając o czekającym nas remoncie Kostrzyńskiej za 58 mln zł?Mam nadzieję, że odpowiedzi na te pytania poznamy w marcu - wtedy będzie to plan działania. Jeśli jednak nie będzie ich w strategii, można śmiało położyć ją na półce obok ,,Harrego Pottera''.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?