Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obiecują, że zdążą z salami dla malców

Leszek Kalinowski
Mariusz Kubiak i Zbigniew Horwat z firmy Malbud układają płytki w części przeznaczone na oddział żłobkowy
Mariusz Kubiak i Zbigniew Horwat z firmy Malbud układają płytki w części przeznaczone na oddział żłobkowy fot. Tomasz Gawałkiewicz
"W mieście miał od września powstać oddział żłobkowy. Ale przedszkole dopiero jest remontowane" - napisała do nas zmartwiona mama.

Nasza Czytelniczka bardzo się denerwuje. Dostała pracę, a babcia mieszka daleko i nie może zająć się jej małą córeczką.

Ucieszyła się, że w mieście planuje się uruchomić drugi oddział dla dzieci w wieku 1-2 lat.

Podobnie inne mamy, bo jak się okazało, w mieście nie brakuje chętnych do tzw. oddziału żłobkowego.

- Martwię się, czy zdążą przygotować wszystko na 3 września - mówi krośnianka.

Pracują zielonogórzanie

Burmistrz Andrzej Chinalski podkreśla, że zna potrzeby w mieście i dlatego postanowiono tym razem w przedszkolu nr 2 przy ul. Krzywoustego uruchomić kolejny oddział dla najmłodszych dzieci. Jeden funkcjonuje już w przedszkolu nr 1.

Jednak dziś jakiekolwiek prace budowlane czy remontowe to problem dla zlecającego. Brakuje fachowców. Na szczęście zadania przystosowania przedszkolnych pomieszczeń dla potrzeb dzieci żłobkowych podjęła się zielonogórska firma Malbud. Praca wre.

Burmistrz jest pewien, że wszystko zostanie dopięte i za tydzień dzieci znajdą opiekę także w oddziale żłobkowym.

Na liście rezerwowej

Podobnie mówi dyrektorka placówki Halina Stefańczyk. Pokazuje, co zostało już wykonane. Oddział to kilka pomieszczeń oddzielonych specjalną ścianą od pozostałej części przedszkola. Sala gimnastyczna zamieniła się w sypialnię dla najmłodszych.

Starsze przedszkolaki nie muszą się jednak martwić, że zostały pozbawione większej sali. W obiekcie były bowiem Warsztaty Terapii Zajęciowej, które wyprowadziły się do nowej siedziby na dawny plac koszarowy.

- Sale po WTZ zajmą teraz przedszkolaki, tam będzie duża świetlica, pracownie - mówi dyrektorka. Zarówno najmłodsze jak i starsze dzieci będą miały odpowiednie warunki do zabawy i nauki.

A chętnych przybywa coraz więcej. Do oddziału żłobkowego nie można było przyjąć wszystkich chętnych. Czworo maluszków czeka na liście rezerwowej. Grupa nie może bowiem liczyć więcej niż 20 osób. Pojedyncze miejsca są natomiast w starszych grupach.

Koszt przystosowania pomieszczeń przedszkolnych na oddział dla najmłodszych dzieci wraz wymianą starej, węglowej kotłowni na gazową to 207 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska