Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obiecywać już nie chcą

ALICJA BOGIEL 0 68 324 88 46 [email protected]
Na ul. Jęczmiennej właściciel jednej z posesji planuje spotkanie na 30. rocznicę mieszkania w tym miejscu. 30. rocznicę bez kanalizacji. I będą chyba kolejne.

Na Jędrzychowie część ulic ma kanalizację od pięciu lat. Mieszkańcy innych od lat słyszą, że już, już… budowa się rozpocznie. - Na spotkaniach z władzami miasta wciąż proszono nas o trochę cierpliwości. Podawano terminy, które potem nie były dotrzymywane - denerwuje się mieszkaniec ul. Żytniej.
- Ucieszyliśmy się jednak, gdy na ostatnim zebrania usłyszeliśmy, że w tym roku rozpocznie się budowa. Jakoś jednak tych robotników nie widać…
- Dlaczego my mamy płacić 150 zł za wywóz szamba, a w innej części miasta ktoś wydaje 50 zł za odprowadzenie ścieków? - pytają retorycznie jędrzychowianie. - Przecież płacimy te same podatki. I czekamy już tyle lat…

Obiecywać już nie chcą

Nadzieję na osiedlu wzbudzili ostatnio robotnicy, którzy kładą rury pod ul. Jędrzychowską - na odcinku od Zbożowej do Kiełpińskiej. - Chyba się zaczęło… - stwierdzili jędrzychowianie. To nie jest jednak początek robót w ramach Funduszu Spójności. Za te prace płaci miasto z własnego budżetu. I na tym odcinku te roboty się zakończą.
A co z resztą? Jest szansa, że jeszcze w tym roku robotnicy wejdą na ulice: Emilii Plater, Parkową, os. Wygoda i os. Robotnicze.
- Rozstrzygamy przetarg na te roboty - mówi wiceprezes spółki Zielonogórskie Wodociągi i Kanalizacja Jan Markowski.
- W najlepszym wypadku umowę podpiszemy w październiku, ale przetarg jest trudny i mogą być protesty startujących w nim firm.
Na co mogą liczyć mieszkańcy następnych ulic osiedla? J. Markowski nie chce niczego obiecywać. - Problem w tym, że inwestycje ocenia ministerstwo środowiska. I jest ono zawalone wnioskami z całego kraju - tłumaczy. - Nie będę niczego obiecywać, jeśli nie mam na to wpływu.

Pominięci też będą

Nie ma jednak wątpliwości, że w 2008 roku powinny zostać zakończone zaplanowane roboty na ulicach wpisanych do Funduszu Spójności. I to jest dobra wiadomość. Jest jednak i zła - część posesji na tych ulicach nie zostanie podłączona do kanalizacji. - Dokumentację techniczną robiliśmy w 2004 roku, istniejące wtedy posesje są ujęte w planach - mówi J. Markowski. - Jeśli jednak ktoś wprowadzał się później, może zostać pominięty.
Ci mieszkańcy też zostaną podłączeni do kanalizacji - ale 2009 roku. Jak sprawdzić, czy to dotyczy właśnie nas? Ujęci w planach dostali pisma z uzgodnieniami inwestycji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska