Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Objazd jest, ale nie dla wszystkich

Dariusz Brożek
Dariusz Brożek
- Od strony Świerczewskiego wjeżdżamy w tym miejscu - mówi Patrycja Klarecka-Haładus z magistratu.
- Od strony Świerczewskiego wjeżdżamy w tym miejscu - mówi Patrycja Klarecka-Haładus z magistratu. Dariusz Brożek
Zablokowanie ul. Świerczewskiego utrudniło życie mieszkańcom miasta i skomplikowało dojazd do południowego węzła obwodnicy. Wyznaczono wprawdzie objazd przez jednostkę, ale nie wszyscy mogą z niego korzystać. W dodatku niektórzy z kierowców... mają problemy z odnalezieniem przejazdu!

- Podjechałem pod jedną z bram jednostki od strony Świerczewskiego, ale była zamknięta. To jest ten objazd, czy nie - pyta jeden z mieszkańców.

Objazd jest, ale nie został oznakowany. Dlaczego? - To nie jest klasyczny objazd. Mogą z niego korzystać tylko mieszkańcy gminy, dlatego nie wprowadzono tam oznakowania - wyjaśnia Patrycja Klarecka-Haładus, rzeczniczka Urzędu Miejskiego.

Z objazdu nie mogą też korzystać pojazdy na zagranicznych rejestracjach oraz o masie większej niż 3,5 tony. Na jednym z odcinków jest tak wąski, że przejazd odbywa się wahadłowo i ruchem steruje sygnalizacja. Jak wjechać na teren jednostki? Jedziemy ulicą Wojska Polskiego, mijamy jej skrzyżowanie z ul. Krasińskiego. Należy pamiętać o zatrzymaniu pojazdu przed skrzyżowaniem, gdyż pierwszeństwo mają samochody skręcające z Krasińskiego w Wojska Polskiego. Lewej stronie mijamy główną bramę do jednostki, ale nie skręcamy w nią i nadal jedziemy na wprost. Na terenie koszar jedziemy kilkaset metrów betonowymi pływami przy ogrodzeniu. Wyjeżdżamy z jednostki i skręcamy w lewo w wąską, gruntową drogę, którą dojeżdżamy do ul. Świerczewskiego.

W piątek razem z P. Klarecką-Haładus przetestowaliśmy objazd. Bez problemów przejechaliśmy przez jednostkę i po zawróceniu na ul. Świerczewskiego ponownie skorzystaliśmy z objazdu, ale tym razem pojechaliśmy w drugą stronę - od Świerczewskiego do Wojska Polskiego. Nikt nas nie zatrzymywał, ani nie robił żadnych problemów. Przed wjazdami do jednostki z obu stron stali żołnierze, którzy pomagali kierowcom.

Komunikacyjny chaos potęguje zamknięte skrzyżowanie ul. Chopina i Świerczewskiego. Od kilku tygodni z zachodniej do wschodniej części miasta można przejechać tylko przez główne skrzyżowanie w centrum miasta, przed którym rano i po południu tworzą się ogromne korki. Najgorzej mają kierowcy, którzy jadą do centrum od strony kościoła-sanktuarium Pierwszych Męczenników Polski.

– Niekiedy korki zaczynają się już przy stacji benzynowej Neo. Na pokonanie tego odcinka zamiast dwóch-trzech minut teraz potrzebuję nawet pół godziny. Inaczej przejechać się nie da, bo urzędnicy i drogowcy nie pomyśleli, żeby przed zamknięciem Świerczewskiego odblokować skrzyżowanie tej ulicy z Chopina – skarży się pan Zygmunt.

Burmistrz Remigiusz Lorenz zapewnia, że naciska na wykonawcę na jak najszybsze udrożnienie przejazdu przez newralgiczne skrzyżowanie. - Chodzi o umożliwienie jednokierunkowego przejazdu z Chopina w Świerczewskiego w kierunku centrum. Niestety, nie wiemy, kiedy drogowcy będą mogli udrożnić tam ruch - mówił nam w piątek.

Dodatkowym utrudnieniem dla kierowców jest częściowo zamknięty południowy węzeł obwodnicy. Z drogi ekspresowej S3 nie można tam zjechać do Międzyrzecza od strony Zielonej Góry, ani wjechać na „eskę” w kierunku tego miasta. Urzędnicy zapewniają, że jeszcze w tym tygodniu wszystkie zjazdy i wjazdy zostaną odblokowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska