Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obra wciąż przybiera. W Międzyrzeczu zalewa piwnice

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
- Nigdy nie widziałam tak wysokiego stanu Obry. Woda zalała nam już piwnice i wciąż przybiera - martwi się Ewa Kozielska z Międzyrzecza.
- Nigdy nie widziałam tak wysokiego stanu Obry. Woda zalała nam już piwnice i wciąż przybiera - martwi się Ewa Kozielska z Międzyrzecza. fot. Dariusz Brożek
Od kilku tygodni mieszkańcy Międzychodu i Skwierzyny walczą z podtopieniami wzdłuż Warty. Ostatnio w Trzcielu, Międzyrzeczu i pod Pszczewem zaczęła wylewać też Obra. Zalewa ogródki, wybija w piwnicach.

Obra zalała łąki i ogródki wokół Trzciela, zagraża oczyszczalni ścieków. Strażacy zabezpieczyli ją workami z piaskiem, wałami otoczono też bazę drogowców. - W poniedziałek sytuacja się ustabilizowała. Rzeka przestała przybierać. Oczyszczalnia pracuje normalnie - informuje Maria Górna-Bobrowska, burmistrz Trzciela.

Rzeka wylewa na całym dolnym odcinku. Np. w Policku pod Pszczewem podeszła do zabudowań, rozlała się na łąkach przed Kuligowem. W Międzyrzeczu na wysokości Winnicy sięga już korony wałów. Dlatego w miniony czwartek strażacy-ochotnicy z jednostki OSP w Wyszanowie ułożyli tam tysiąc worków z piaskiem. Informowaliśmy o tym w piątek na łamach "GL".

Kierujący akcją prezes wyszanowskiej straży ogniowej Eugeniusz Zaremba zaznaczał, że mieszkańcy i ratownicy muszą być przygotowani na każdy scenariusz. Także ten czarny. Woda zalewa tam ogródki i wybija w domach. - W piwnicy mam ze trzydzieści centymetrów wody, choć wciąż ją pompuję na zewnątrz. Inni mają po pół metra - mówi Krzysztof Muszyński.

Rzeka wdarła się m.in. do piwnic domów w dawnym folwarku na Winnicy. Zalała przydomowe działki. - Nie pamiętam, żeby Obra miała kiedykolwiek tak wysoki poziom - mówi Ewa Kozielska.

Czujny: - Obra wyszła z brzegów!

Międzyrzeczanie są zaniepokojeni rekordowo wysokim poziomem rzeki. Piszą o tym na naszym forum (www.gazetalubuska.pl/miedzyrzecz). Już 15 grudnia internautka Ela założyła na nim wątek "Czy miastu grozi zalanie/powódź?" Napisała; - Niepokoi mnie bardzo wysoki stan Obry w mieście, poza tym mieszkam w domku jednorodzinnym, w którym mam podtopioną piwnicę. Staje się to coraz bardziej niepokojące i niebezpieczne, patrząc na aktualną pogodę i stan wód gruntowych! Czy ktoś w mieście w ogóle zajmuje się tym problemem?

Do wczoraj temat doczekał się blisko 1,8 tys. tzw. wyświetleń oraz 20 komentarzy. W niedzielę czujny napisał; - Obra wyszła z brzegu, Paklica też wysoka, wszystkie rowy w mieście przelewają się a ta z górnych biegów nie dopłynęła. Czy sądzicie, że nas ominie kataklizm?

Fachowcy uspokajają, że miastu żaden kataklizm nie zagraża. Woda zalewa jednak piwnice nawet wyżej położonych domów. - Pojawiła się nawet na Libelta i osiedlu zamkowym. Nigdy nie mieliśmy takich problemów - mówi Czesław Mejza z Winnicy.

W piątek wodomierz na Obrze w Bledzewie wskazywał 2,56 m. To o 36 cm,. więcej, niż wynosi stan alarmowy. Rzeka przestała przybierać, ale piwnice w setkach domostw zalewają też wody gruntowe. Nie tylko w Międzyrzeczu. Także w miejscowościach oddalonych od rzek i jezior. Np. w Chełmsku pod Przytoczna.

- Ziemia wciąż jest zmarznięta. W czasie ostatniej odwilży woda z roztopionego śniegu nie wsiąkała w glebę, dlatego wybijała w piwnicach. Teraz z powrotem przyszły przymrozki i ma padać śnieg. Jak potem się ociepli, to wiosną znowu zacznie nas zalewać - martwi się jeden z mieszkańców.

Warta jeszcze groźniejsza

Z jeszcze większymi problemami borykają się mieszkańcy wsi i miast położonych nad Wartą. Pod koniec minionego tygodnia poziom rzeki na lubusko-wielkopolskim pograniczu nieco się obniżył, ale wczoraj w Międzychodzie znowu zaczął się podnosić. Mieszkańcy szukują się na kolejną fale powodziową. Rzeka powoli przybiera, gdyż rozpoczęto opróżnianie zbiornika retencyjnego w jej górnym biegu. Władze zapewniają jednak, że miasto jest bezpieczne. Problem w tym, że o ponad metr podniósł się także poziom jeziora w centrum. Zalało już ul. Sokoła, dlatego wyłączono ją z ruchu.

W Skwierzynie stan alarmowy był przekroczony o metr. Podczas ubiegłorocznej powodzi poziom Warty był wprawdzie o 20 cm. wyższy, ale - jak zaznacza Mirosław Szulga z powiatowego sztabu kryzysowego - wtedy woda spłynęła po kilku dniach,. Tymczasem obecnie jej bardzo wysoki poziom utrzymuje się już od dwóch miesięcy. Przesiąka przez wały, wybija w wielu domach. Przysparza wiele pracy miejscowym strażakom-ochotnikom.

- Jest gorzej, niż w czerwcu minionego roku, kiedy walczyliśmy z wiosenną powodzią. Woda wybija w studzienkach kanalizacyjnych, zalewa najniższe kondygnacje w wielu budynkach, Nawet tych oddalonych od rzeki. Każdego dnia kilka razy wypompowujemy wodę z piwnic - mówi Michał Kowaleweski, naczelnik OSP w Skwierzynie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska