Trzy lata temu, w kościele p.w. Matki Bożej Gromnicznej zawisł wyhaftowany przez panią Irenę Zając obraz, przedstawiający postać Jana Pawła II. Miało to być wotum wdzięczności za pontyfikat papieża Polaka.
- Przywiozłam obraz na trzecią rocznicę śmierci Jana Pawła II, pod warunkiem, że tam zostanie. Taki dałam warunek. Proboszcz wyraził zgodę - opowiada I. Zając. - Ofiarowałam ten obraz z myślą o wszystkich wiernych - dodaje.
Po jakimś czasie dzieło pani Ireny zostało powieszone na zabytkowej ambonie. - Według mnie i wielu parafian, to było idealne miejsce. Obraz było widać prawie z każdego miejsca w kościele a przede wszystkim, wizualnie pasował, jakby był robiony na miarę - opowiada kożuchowianka.
Jakież było zdziwienie pani Ireny, gdy obraz niespodziewanie zniknął. - W Boże Ciało jeszcze był, a w następną niedzielę już nie. Pytając proboszcza gdzie jest, powiedział mi, że obraz nie pasuje do zabytkowej ambony i dlatego jest zdjęty - mówi I. Zając. - Odniosłam wrażenie, że to decyzja konserwatora zabytków. A pani konserwator była tu przed beatyfikacją i nic takiego nie mówiła - dodaje.
Co na to proboszcz? Co powiedział nam konserwator zabytków? Przeczytasz o tym w poniedziałek 11 lipca w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" na terenie powiatu nowosolskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?